W ramach buntu przeciw deszczowej aurze, zapraszam Was dziś z powrotem do Chorwacji , na szybką wycieczkę do Splitu . W porównaniu z od...
Nastrój nocy przed wejściem na szczyt jest uroczysty. Jutro nastąpi dzień wielkiej próby, chyba największej dla alpinisty. Już nie mam obaw i wątpliwości, czy starczy mi sił, czy podołam. Nie myślę nawet, ani nie zastanawiam się nad tym. Z góry bowiem założyłam, że dam radę i mam podstawy, by tak sądzić. [...] Jestem zdeterminowana i daje mi to poczucie wolności. Uwolniona od wszystkiego, co nie jest Górą i mną, wolna od strachu i obaw - bo nie mam już wyboru. Czekająca nam nie akcja likwiduje strach. Lubię to uczucie. Myślę, że jest to jeden z powodów, dla których się wspinam. W. Rutkiewicz
Życie alpinisty - kobiety - w tamtych czasach nie należało do najłatwiejszych. Kobieta często była postrzegana, jako najsłabsze ogniwo, dlatego też Wanda z całych sił walczyła nie tylko o to, by zdobywać szczyty i pokonywać własne słabości, stawiając sobie coraz to nowe wyzwania, ale również o uznanie w górskim, męskim towarzystwie. Upór i charakter stały się dopełnieniem jej umiejętności. Pomagały przetrwać trudy sytuacji ekstremalnych, ułatwiały otrząśniecie się po trudnych i traumatycznych przeżyciach, napędzały do walki z własnymi słabościami i górskim żywiołem, który mimo okazywanego mu respektu był celem do osiągnięcia.
Jeśli weźmiemy na tapetę zwyczajnego górskiego zapaleńca, wyjdzie nam obraz dość prosty: ot, entuzjasta, który ślini się na co ładniejsze w...
Polska vs. Niemcy - 4 rady dla leniwych wyjadaczy i nieopierzonych jeszcze młokosów piłkarskiego światka
Tak, to dziś, ten "wielki" dzień, który - gdyby tylko wypadł w lipcu - zostałby okrzyknięty drugim, a nawet trzecim (mając w pami...
Muszę się Wam do czegoś przyznać. Warunkiem, jaki musiał zostać spełniony, abym się w ogóle do Chorwacji wybrała, miała być możliwość choć ...
Trogir jest niewielkim miastem, liczącym około 12 tyś. mieszkańców. Wydawać by się mogło, że popołudnie w zupełności wystarczy, by zap...
Trogir - Widok z mostu łączącego miasto z wyspą Čiovo Po totalnym relaksie i zażytych kąpielach wodno-słonecznych, zarówno dzień w...
Jako, że czas w podóży się nam trochę dłużył, a sam dojazd nas lekko zmęczył, trzeba było doładować akumulatorki, coby na cały pobyt starc...
Po dość intensywnym weekendzie, jaki spędziliśmy w roli gości weselnych u znajomych, bóle związane z pakowaniem urlopowym nawet nie były b...
Wszystko, co dobre szybko się kończy, a ja się pytam głosem pełnym rozpaczy - DLACZEGO? Przecież byłam taka grzeczna - prawie zawsze. Gr...
Jeśli czytacie ten wpis, oznacza to, że jesteśmy już w drodze na długo wyczekiwany urlop, a może nawet zbliżamy się już do miejsca prz...
Od czasu kiedy z uporem maniaka męczyłam Sapkowskiego, z naciskiem na Wiedźmina i nie zasnęłam dopóty, dopóki nie wciągnęłam po raz kolejny choćby kilkunastu zdań o Orkach, czy innych tolkienowskich Hobbitach, upłynęło już wiele dni.
Zamknij oczy i wytęż słuch. Jeśli spodziewasz się zwyczajnego wrzasku mew i leniwego chlupotu morskiej wody, możesz się zdziwić, bo czeka tu na Ciebie o wiele więcej. Oczekuj spotkania z olbrzymią okrętową społecznością - Flotą - światem przeróżnych osobowości, na czele z Admirałem i jego córką Sephirą. Mimo że Flota z początku wydaje się być nawet trochę bajkowa, skrywa ponurą przeszłość i stawia bohaterów wobec niepewnej przyszłości.
Andrzej może uznać swój książkowy debiut za udany. Stworzył opowieść lekką i wciągającą, którą czyta się z przyjemnością, a po dotarciu (zbyt szybkim - niestety) do końca chce się więcej. Mam nadzieję, że Księga Druga szybko przyjdzie na świat. Andrzeju, czekam! :)
ADMIRALETTE: Księga Pierwsza - Andrzej Tucholski | Recenzja - W morskim świecie niepewności...
Od czasu kiedy z uporem maniaka męczyłam Sapkowskiego, z naciskiem na Wiedźmina i nie zasnęłam dopóty, dopóki nie wciągnęłam po raz kol...
Niedawny komentarz na jednym z twarzo-książkowych fanpejdży natchnął mnie do popełnienia dość humorystycznego wpisu dotyczącego dzikiego zw...
Jazda na rowerze to obok biegania i zwyczajnego chodzenia najbardziej rzucająca się w oczy aktywność w miastach i na ich obrzeżach. Wyd...
Fot. mrjorgen Kto z Was w ostatnim czasie choć raz nie spotkał się z hasłem #icebucketchallenge i charakterystyczną czynnością, która...
W naszych kalendarzach mamy pierdyriald dni, które są świętami lub szczególnymi dniami czegoś, tudzież kogoś. To święta nietypowe i niestety w zwykłym kalendarzu nie są oznaczone na czerwono. A szkoda to wielka, bo przecież każdy dzień wolny jest zawsze bardziej pozytywny od tego zwykłego szaraczka.
W naszych kalendarzach mamy pierdyriald dni, które są świętami lub szczególnymi dniami czegoś, tudzież kogoś. To święta nietypowe i nies...