Z górskimi wędrówkami jest tak, że zyskują stałe miejsce w życiu tych, którzy się w nich rozsmakowali. Nie dziwi też fakt, że ci mniej lub bardziej w pagórach zakochani, rozpalają chęć poznawania górskich szlaków wśród innych - tych, póki co, niegórskich - osobników.
Tekst ze specjalną dedykacją dla Dizajnucha i Blogierki, którzy ślinotok fotograficzno-miejscowy mają, ale się od tuptania migają. Ale nic to, nadejdzie w końcu ten dzień, kiedy Was wytargamy ze sobą. Obiecujemy, że nie będzie bolało. Będzie kawa i pifko, a i rower pozwolimy zabrać. Tak że ten, czujcie się kuszeni. 😄
Jeśli i Ty masz nastawienie do górskich wędrówek, jak dziewica do seksu - co to jednocześnie chce i się waha - to spieszymy do Ciebie z odsieczą, mając nadzieję, że nie poprzestaniesz tylko na oglądaniu pagórów w sieci i czytaniu o nich tamże.
Choć nie zaryzykujemy stwierdzenia, że górska wędrówka jest dobra na wszystko, to jednak podrzucamy Ci kilka powodów, dla których, bez niepotrzebnego zwlekania, powinieneś wyruszyć na szlak. Choćby dziś. No dobra, w przyszły weekend też się będzie liczyć.
Wędrowanie to cudowny zabójca stresu
Nasza codzienność jaka jest, każdy widzi. Praca, obowiązki, plany, cele, nieustanna gonitwa. Życie na najwyższych obrotach, gdzie czai się stres, gotowy, by nas spętać i odebrać chęć do robienia czegokolwiek. Dlatego też zbieramy tyłek w troki, pokazujemy stresowym sytuacjom środkowy palec i ruszamy przed siebie. By się wyciszyć, zresetować, wyłączyć, zostawić choć na chwilę obowiązki za sobą. Ruch na świeżym powietrzu ma na nas zbawienny wpływ. Stres i zdenerwowanie zostają zredukowane, a głowa i myśli stają się cudownie lekkie i wolne od zmartwień.
Wędrowanie poszerza horyzonty
Z jednej strony wędrówka oczyszcza głowę, z drugiej daje lekcje w najczystszej postaci. Poznając swoje mocne i słabe strony, jeszcze lepiej nauczysz się siebie. Z każdą kolejna wycieczką będziesz zdobywać doświadczenie, poznasz okoliczną faunę i florę, a odwiedzany region przestanie być dla Ciebie obcy, bo i geografii oraz historii liźniesz i z napotkanymi ludźmi pogadasz.
Wędrowanie pozwala na obcowanie z naturą
Możesz posiadać książkową wiedzę, a leksykony pochłaniać na śniadanie, jednak dopiero doświadczanie otoczenia na własnej skórze pozwoli na jego prawdziwe poznanie. Na świeżym powietrzu, podczas wędrówki, chłoniemy naturę wszystkimi zmysłami - wsłuchujemy się w relaksujące szum wiatru, czy ptasie trele, dotykamy traw, czy skały, smakujemy dary lasu, podglądamy otoczenie, poznając tajemnice świata roślin i zwierząt. Czujemy wiatr smagający po twarzy i rozgrzewające promienie słońca. Czego chcieć więcej? Chyba tylko tego, żeby czasami szczyt był bliżej. 😄
Wędrowanie zrobi Ci dobrze
Ruch na świeżym powietrzu bez dwóch zdań zadba o Twoją kondycję, wzmocni odporność i obniży ciśnienie krwi. Głęboki oddech wspomoże dotlenienie organizmu i przegoni senność. Spalisz trochę kalorii, więc z czystym sumieniem będziesz mógł podjadać czekoladę.
Wędrówka to po prostu kupa frajdy i radochy. Nawet pomimo zmęczenia. Hormony szczęścia zrobią robotę. A gdy już osiągniesz wyznaczony cel, radość będzie nie do opisania. Poczujesz (bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej), że żyjesz całym sobą, a to uczucie jest warte każdego zmęczenia i każdej bluzgi rzucanej po drodze, gdy robi się ciężej.
To jak? Zachęcony, by zwlec tyłek z fotela i dać się ponieść górskiej przygodzie? Wierzymy, że tak, a tymczasem oddajemy głos innym górołazom. Dajcie znać w komentarzach, co Was pcha do tego, by wstawać o barbarzyńskiej porze, dawać się przypalać słońcu, brodzić po kolana w śniegu, taplać w błocie tylko po to, by być tam - w górach.
Z górskimi wędrówkami jest tak, że zyskują stałe miejsce w życiu tych, którzy się w nich rozsmakowali. Nie dziwi też fakt, że ci mniej lub ...