Pozazdrościłeś innym i w końcu napaliłeś się na górskie wojaże, niczym szczerbaty na suchary. Jesteś praktycznie spakowany, byleby już jechać i przemierzać górskie ostępy. Jest jednak jedna rzecz, która chwilowo nie daje Ci spokoju - buty.
Ponieważ należysz do tej bardziej rozgarniętej grupy ludzkości, wiesz, że po szlaku raczej w japonkach, ani robionych na szydełku balerinkach nie nachodzisz. Gorączkowo zaczynasz więc przeczesywać obuwnicze przybytki, by znaleźć buty wygodne i praktyczne.
Nie ma to tamto, żeby wyrypa była w pełni udana, trzeba zapewnić komfort naszym raciczkom. W końcu to one wiodą nas na szlak i pozwalają dotrzeć tam, gdzie zamierzamy. :)
O ile znalezienie miejsca, gdzie można zakupić buty nie stwarza problemów, o tyle już ich wybór tak. Na co więc zwracać uwagę przy wyborze obuwia, które ma nam służyć do pokonywania kolejnych wzniesień i nie obciążać naszych nóg?
Wybierz
Myślę, że nie będę odosobniona w stwierdzeniu, że obuwie to najważniejszy element górskiego ekwipunku. Jeśli więc zdecydowałeś, że Twój wypad nie będzie jednorazowy, a Twoja aktywność będzie obejmowała coś więcej niż tylko opalanie facjaty na Gubałówce, czas na wybór górskich bucików. I nie, nie musisz porywać się od razu na te z najwyższej półki, za miliony monet i z materiału takiego, że nawet nazwy nie będziesz potrafił wymienić. Nie, spokojnie. Pozwól sobie na złapanie bakcyla. Turbo obuwie, które będzie samo za Ciebie chodziło, jeszcze zdążysz sobie kupić.
Odpowiedz sobie na pytanie pomocnicze: Gdzie i jak często będziesz owe buty użytkować?
Jeśli wiesz, że na trasie będziesz spędzać mniej czasu, będziesz pokonywać krótki odcinki i zamierzasz odwiedzać góry niższe, o łagodniejszych szlakach, np. Beskidy, możesz wybrać obuwie lżejsze, niższe, lekko za kostkę. Lepiej, aby nawet na łagodniejszych szlakach noga trzymała się w bucie stabilnie.
Natomiast jeżeli już ambitnie zakładasz, że większość swych górskich wypraw spędzisz w górach wysokich takich jak chociażby Tatry, warto pomyśleć nad obuwiem dużo bardziej stabilnym i koniecznie takim, które bardzo dobrze trzyma kostkę. Oprócz tego warto mieć na uwadze to, aby but oddychał, ale jednocześnie nie dopuszczał do powstania powodzi wewnątrz, gdy wejdziesz stopą w kałużę, lub gdy przyjdzie Ci wędrować w deszczu. Do tego trzeba dołożyć twardszą podeszwę, która odgrywa bardzo ważną rolę w momencie pokonywania dłuższych tras. Nie ma nic gorszego niż ciągłe czucie kamieni pod nogami. Nie dość, że mało to komfortowe, to jeszcze wkurza i demotywuje.
Zastanów się również, czy będziesz buty wykorzystywać wiosną/latem, czy też jesienią/zimą. Jeśli stawiasz na chłodniejszą porę roku, zapewnij sobie takie obuwie, które będzie izolowało stopy od chłodu. Nie ma chyba nic gorszego niż dotkliwe zimno, kiedy przed Tobą jeszcze kawał drogi do przejścia. Jeśli mają to być buty typowo na zimowe warunki, zainwestuj w takie, do których przymocujesz raki - nieodzowne w wyższych partiach gór. W końcu chcesz chodzić, a nie się ślizgać, powodując zagrożenie dla siebie i innych. Tu uwaga, bo nie każdy but się do raków nadaje. Jeśli będzie zbyt wąski, raki będą się ruszać (nawet takie koszykowe), a uwierz, jest to wyjątkowo upierdliwe.
Mała wskazówka - celuj w obuwie uniwersalne, które założysz na szlak i zimą i latem. Bez obaw, dobre, oddychające buty, nie ugotują Ci stóp. Takie buty dobrze sprawdzą się też do codziennej bieganiny, gdy pora zrobi się bardziej deszczowa. Będzie sucho, ciepło i wygodnie.
Odpowiedz sobie na pytanie pomocnicze: Gdzie i jak często będziesz owe buty użytkować?
Jeśli wiesz, że na trasie będziesz spędzać mniej czasu, będziesz pokonywać krótki odcinki i zamierzasz odwiedzać góry niższe, o łagodniejszych szlakach, np. Beskidy, możesz wybrać obuwie lżejsze, niższe, lekko za kostkę. Lepiej, aby nawet na łagodniejszych szlakach noga trzymała się w bucie stabilnie.
Natomiast jeżeli już ambitnie zakładasz, że większość swych górskich wypraw spędzisz w górach wysokich takich jak chociażby Tatry, warto pomyśleć nad obuwiem dużo bardziej stabilnym i koniecznie takim, które bardzo dobrze trzyma kostkę. Oprócz tego warto mieć na uwadze to, aby but oddychał, ale jednocześnie nie dopuszczał do powstania powodzi wewnątrz, gdy wejdziesz stopą w kałużę, lub gdy przyjdzie Ci wędrować w deszczu. Do tego trzeba dołożyć twardszą podeszwę, która odgrywa bardzo ważną rolę w momencie pokonywania dłuższych tras. Nie ma nic gorszego niż ciągłe czucie kamieni pod nogami. Nie dość, że mało to komfortowe, to jeszcze wkurza i demotywuje.
Zastanów się również, czy będziesz buty wykorzystywać wiosną/latem, czy też jesienią/zimą. Jeśli stawiasz na chłodniejszą porę roku, zapewnij sobie takie obuwie, które będzie izolowało stopy od chłodu. Nie ma chyba nic gorszego niż dotkliwe zimno, kiedy przed Tobą jeszcze kawał drogi do przejścia. Jeśli mają to być buty typowo na zimowe warunki, zainwestuj w takie, do których przymocujesz raki - nieodzowne w wyższych partiach gór. W końcu chcesz chodzić, a nie się ślizgać, powodując zagrożenie dla siebie i innych. Tu uwaga, bo nie każdy but się do raków nadaje. Jeśli będzie zbyt wąski, raki będą się ruszać (nawet takie koszykowe), a uwierz, jest to wyjątkowo upierdliwe.
Mała wskazówka - celuj w obuwie uniwersalne, które założysz na szlak i zimą i latem. Bez obaw, dobre, oddychające buty, nie ugotują Ci stóp. Takie buty dobrze sprawdzą się też do codziennej bieganiny, gdy pora zrobi się bardziej deszczowa. Będzie sucho, ciepło i wygodnie.
Przymierz
Gdy już wybierzesz interesujący Cię model, czas na przymiarkę. Obuwie górskie należy mierzyć zawsze na grubszą skarpetkę. Wybierz taką, w której będziesz później butów używał. Twój rozmiar obuwia, jaki nosisz na co dzień będzie tu stanowić tylko orientacyjny punkt wyjścia, gdyż rozmiarówka w butach różnych firm może się nieco od siebie różnić.
Pamiętaj!
- But nie może być za mały/ za ciasny.
- Nie może być też ściśle dopasowany w okolicy śródstopia i przodu stopy - w przeciwnym razie będzie powodował tworzenie się bolesnych pęcherzy, a tego przecież chcesz uniknąć. To żadna frajda, gdy na początku wyprawy już obklejasz stopy plastrami i nie możesz chodzić.
- Zostawiaj zawsze ok. 1 cm luzu. Będziesz mieć pewność, że nic Cię nie będzie ugniatać. Nawet wtedy, gdy ubierzesz grubszą skarpetę.
- But nie może też być zbyt duży. W terenie kamienistym lub bardzo stromym będzie to bardzo niewygodne dla stóp, które będą leciały do przodu. Taka sytuacja spowoduje tylko i wyłącznie powstanie odcisków na palcach. - Żadna przyjemność.
Dobrze dobrany but to taki, który nie uwiera w żadnym miejscu, ani w okolicy palców, ani na śródstopiu. To taki, w którym język idealnie przylega do nogi, a sznurowanie nie powoduje ugniatania. Komfortowe obuwie to takie, które nie będzie próbowało przepiłować Ci ścięgna Achillesa, z lubością wgryzając się w Twoją piętę. Wygoda przede wszystkim. Bądź dobry dla Twoich raciczek, a będą Cię z wdzięcznością niosły do miejsc przecudnej urody.
- But nie może być za mały/ za ciasny.
- Nie może być też ściśle dopasowany w okolicy śródstopia i przodu stopy - w przeciwnym razie będzie powodował tworzenie się bolesnych pęcherzy, a tego przecież chcesz uniknąć. To żadna frajda, gdy na początku wyprawy już obklejasz stopy plastrami i nie możesz chodzić.
- Zostawiaj zawsze ok. 1 cm luzu. Będziesz mieć pewność, że nic Cię nie będzie ugniatać. Nawet wtedy, gdy ubierzesz grubszą skarpetę.
- But nie może też być zbyt duży. W terenie kamienistym lub bardzo stromym będzie to bardzo niewygodne dla stóp, które będą leciały do przodu. Taka sytuacja spowoduje tylko i wyłącznie powstanie odcisków na palcach. - Żadna przyjemność.
Dobrze dobrany but to taki, który nie uwiera w żadnym miejscu, ani w okolicy palców, ani na śródstopiu. To taki, w którym język idealnie przylega do nogi, a sznurowanie nie powoduje ugniatania. Komfortowe obuwie to takie, które nie będzie próbowało przepiłować Ci ścięgna Achillesa, z lubością wgryzając się w Twoją piętę. Wygoda przede wszystkim. Bądź dobry dla Twoich raciczek, a będą Cię z wdzięcznością niosły do miejsc przecudnej urody.
Gdy już dobierzesz i zmierzysz obuwie, ubierz je raz jeszcze, zasznuruj odpowiednio i przejdź się po sklepie. Wykonuj nogami ruchy podobne do tych, jakie będziesz wykonywał na szlaku. Poskacz, stań na palcach, powyginaj nogę. W ten sposób sprawdzisz, czy nic Cię nie uwiera. Wszystko gra? No to teraz pędzikiem do kasy, a potem tam, gdzie nogi poniosą.
Zdjęcie pochodzi z pixabay.com, CC0, bykst