,

Wyjeżdżasz? - Nie zachowuj się jak baran!

8.7.15

Wyjazdy, szczególnie te dalsze i bardziej egzotyczne wymagają od nas większej dozy podróżnej odpowiedzialności, byśmy mogli czuć się w dotychczas nieznanym miejscu bezpiecznie i komfortowo. Przyswajamy więc podstawowe zwroty w języku tubylców, czytamy przewodniki, studiujemy mapy, przeczesujemy czeluści internetów, a jeśli nam mało informacji zasięgamy języka.
Wszystko po to, by nie popełnić turystycznych błędów i nie powielać idiotycznych zachowań, które nie dość, że nie przysporzą nam chwały, to jeszcze mogą nas słono kosztować.


Obserwacje i opowieści w gronie znajomych pozwoliły mi zebrać kilka takich turystycznych kwiatków, które przytaczam z jednej strony ku przestrodze, a z drugiej, by w pewien sposób napiętnować ludzką głupotę, bo ta ma się niezmiennie doskonale, wprowadzając wielu w tarapaty. A przecież nie o to chodzi na urlopie, by się stresować i przywozić ze sobą złe lub nawet traumatyczne wspomnienia.

Zostawianie śladów

Zapewne nie jest Ci obcy motyw wyrytych inicjałów, pełnych imion, nawy miast, czy haseł w stylu: 'Tu byłem, Kocham Kasię' na drzewach, drzwiach schronisk, czy w hotelowych szafach. Osłów nie brakuje. O ile, w wielu przypadkach ten fakt jest bagatelizowany i uchodzi sprawcy na sucho, tak jeśli porwie Cię pseudoartystyczna chuć i popełnisz jakieś arcydzieło na murach znanego zabytku, np. Colosseum, zapłacisz gruby hajs. Będzie bolało. I prawidłowo.

Nagie zdjęcia w miejscach kultu

Nagość występuję wszędzie i w coraz większym natężeniu. Nie upoważnia to jednak nikogo, żeby rozbierać się do rosołu podczas zwiedzania, kościołów, świątyń, miejsc jakiegokolwiek kultu. Niezależnie od tego, jakie emocje wzbudza w nas dana religia. Okazanie należnego szacunku w takich miejscach powinno być na porządku dziennym. To naprawdę niewiele, a polatać z gołym tyłkiem jeszcze zdążysz, gdy znajdziesz lepsze miejsce. No, chyba że chcesz zabulić, trafić do aresztu, a nawet dostać zakaz wjazdu do danego kraju. Ja tam Cię trzymać nie zamierzam, ale paczek do pierdla przysyłać nie będę.

Kozaczenie

Tak, wszyscy wiedzą, że jesteś zajebisty niczym Jonny Bravo, a Twoja zajebistość pcha Cię do działań, które spowodują, że zaczniesz nią ociekać. Jednak pakowanie się w potencjalne kłopoty, w dodatku zagrażające życiu, jest skrajnie głupie i nieodpowiedzialne. Uważasz, że wymyślam. Ok, śmiało, walnij sobie fotkę z grizzly, albo rozpędzonym nosorożcem podczas safari.

Przemyt

O ile może nie połasisz się na szmuglowanie narkotyków, bo przeraża Cię spędzenie żywota w jakimś tajlandzkim pierdlu, tak jeśli chodzi o inne rzeczy, zaczynasz wymyślać, że może jednak sobie sprawisz mniej legalną, ale za to wielce oryginalną pamiątkę. No i ładujesz do bagażu roślinki, skóry zwierząt, a nawet same egzotyczne żyjątka. Serio, to zły pomysł. Już pomijając fakt, że te żyjątka (jeśli w ogóle by przetrwały podróż) w naszych warunkach by raczej na pewno zdechły, to grzywna i areszt skutecznie dadzą Ci po dupie.

Biorąc powyższe pod uwagę, mimo wszystko zakładam, że Twój urlop będzie obfitował w doznania maści wszelakiej, ale pozbawione pierwiastka turbo-głupoty. W ramach nagrody możesz podzielić się swoimi spostrzeżeniami w tym temacie. Co byście dopisali do tej listy?

Zdjęcie pochodzi z pixabay.com, CC0, ErikaWittlieb

Sprawdź też:

OSTATNIE

ARCHIWUM