Trogir - Widok z mostu łączącego miasto z wyspą Čiovo Po totalnym relaksie i zażytych kąpielach wodno-słonecznych, zarówno dzień w...
Jako, że czas w podóży się nam trochę dłużył, a sam dojazd nas lekko zmęczył, trzeba było doładować akumulatorki, coby na cały pobyt starc...
Po dość intensywnym weekendzie, jaki spędziliśmy w roli gości weselnych u znajomych, bóle związane z pakowaniem urlopowym nawet nie były b...
Wszystko, co dobre szybko się kończy, a ja się pytam głosem pełnym rozpaczy - DLACZEGO? Przecież byłam taka grzeczna - prawie zawsze. Gr...
Jeśli czytacie ten wpis, oznacza to, że jesteśmy już w drodze na długo wyczekiwany urlop, a może nawet zbliżamy się już do miejsca prz...
Od czasu kiedy z uporem maniaka męczyłam Sapkowskiego, z naciskiem na Wiedźmina i nie zasnęłam dopóty, dopóki nie wciągnęłam po raz kolejny choćby kilkunastu zdań o Orkach, czy innych tolkienowskich Hobbitach, upłynęło już wiele dni.
Zamknij oczy i wytęż słuch. Jeśli spodziewasz się zwyczajnego wrzasku mew i leniwego chlupotu morskiej wody, możesz się zdziwić, bo czeka tu na Ciebie o wiele więcej. Oczekuj spotkania z olbrzymią okrętową społecznością - Flotą - światem przeróżnych osobowości, na czele z Admirałem i jego córką Sephirą. Mimo że Flota z początku wydaje się być nawet trochę bajkowa, skrywa ponurą przeszłość i stawia bohaterów wobec niepewnej przyszłości.
Andrzej może uznać swój książkowy debiut za udany. Stworzył opowieść lekką i wciągającą, którą czyta się z przyjemnością, a po dotarciu (zbyt szybkim - niestety) do końca chce się więcej. Mam nadzieję, że Księga Druga szybko przyjdzie na świat. Andrzeju, czekam! :)
ADMIRALETTE: Księga Pierwsza - Andrzej Tucholski | Recenzja - W morskim świecie niepewności...
Od czasu kiedy z uporem maniaka męczyłam Sapkowskiego, z naciskiem na Wiedźmina i nie zasnęłam dopóty, dopóki nie wciągnęłam po raz kol...
Niedawny komentarz na jednym z twarzo-książkowych fanpejdży natchnął mnie do popełnienia dość humorystycznego wpisu dotyczącego dzikiego zw...
Jazda na rowerze to obok biegania i zwyczajnego chodzenia najbardziej rzucająca się w oczy aktywność w miastach i na ich obrzeżach. Wyd...
Fot. mrjorgen Kto z Was w ostatnim czasie choć raz nie spotkał się z hasłem #icebucketchallenge i charakterystyczną czynnością, która...
W naszych kalendarzach mamy pierdyriald dni, które są świętami lub szczególnymi dniami czegoś, tudzież kogoś. To święta nietypowe i niestety w zwykłym kalendarzu nie są oznaczone na czerwono. A szkoda to wielka, bo przecież każdy dzień wolny jest zawsze bardziej pozytywny od tego zwykłego szaraczka.
W naszych kalendarzach mamy pierdyriald dni, które są świętami lub szczególnymi dniami czegoś, tudzież kogoś. To święta nietypowe i nies...