Każdego roku jest to samo. Obiecujemy sobie, że temat prezentów zaczniemy ogarniać wcześniej, a potem jest jak zawsze. Zastaje nas koniec listopada, a nawet początek grudnia, kiedy to zewsząd atakują nas świąteczne klimaty, dekoracje i czekoladowe (#żarłabym) mikołaje. Świąteczny zegar odlicza do prezentowej godziny zero, a my z pomysłami na podarunki jesteśmy w głębokiej, leśnej głuszy.
Zaprawdę powiadam Wam, nie idźcie tą drogą. No, chyba że lubicie brodzić w dzikim tłumie ludzi, którzy pomyśleli w jeden z przedświątecznych dni: 'A, wyskoczę szybciutko i ogarnę podarunki dla bliskich'. Tereferekuku. W ten sposób to sobie można ogarnąć co najwyżej nerwicę.
Mimo że do świąt pozostał miesiąc, nie biegajcie w popłochu. Zacznijcie lepiej piec pierniczki. Przybywamy z odsieczą, podsuwając kilka pomysłów na prezenty, które sprawdzą się, gdy mamy do obdarowania turystę, podróżnika, outdoorowca, czy innego wagabundę.
Przekopując internety w poszukiwaniu co lepszych, prezentowych cacuszek, stwierdzam, że święta dla turystów powinny trwać cały rok. Żebyśmy mogli sobie spokojnie gromadzić te wszystkie dobra, a następnie z lubością wykorzystywać je w terenie, w czasie podróży małych i dużych.
A może znacie jakiegoś świętego, któremu można podrzucić niekończącą się listę z prezentami pod tytułem: 'Chcę to! I to! I jeszcze to, i to, i tamto', co?
A tymczasem, niech będzie miło, wygodnie i praktycznie. Łapcie pomysły. Do zakupów gotowi, start! Mam nadzieję, że wyhaczycie najlepsze prezentowe kąski.
Prezenty mikołajkowo - gwiazdkowe dla turysty, podróżnika, outdoorowca
Ten, kto powiedział, że świecidełka pasują wyłącznie na wielkie wieczorowe wyjścia, kłamał. Nic Twój nadgarstek na co dzień. Zarówno w pracy, szkole, jak i na szlaku. Chyba nie muszę dodawać, że na pewno zmieści się pod choinką.
Nowe miejsca, nowe tereny, nieznane miasto? Z mapą jest wygodniej, sprawniej i bezpieczniej, a taką w wersji papierowej możemy się wspomóc nawet wtedy, gdy wysiądą nam wszystkie cuda techniki.
Pozwalają przerwać zimę, rozbudzają marzenia i chęć poznawania nowych miejsc. Umożliwiają dalekie podróże. Choćby tylko z poziomu fotela i spod kocyka.
W podróży - bliskiej czy dalekiej - zawsze coś się dzieje. Miło jest spisywać na bieżąco swoje spostrzeżenia i przeżycia. Później dużo łatwiej jest odświeżyć pamięć i snuć opowieści o swoich wojażach. A, no i notatki pod blogowe relacje można poczynić. Tak że tego.
Wydawać by się mogło, że skarpety to prezent oklepany, a nawet niechciany. Co innego, gdy chcemy obdarować górskiego piechura. Dobre skarpety będą zawsze pożądane, bo wygodnie ubrane stopy, to szczęśliwe stopy, a szczęśliwe stopy, to raźny i długi marsz, gwarantujący super wyrypę.
QUECHUA CIEPŁE SKARPETY FORCLAZ 900
BRUBECK BLUZA TERMOAKTYWNA UNISEX SEKKO LS10180
Właściwie to mogłabym wymieniać i wymieniać, bo pomysły na turystyczne prezenty mnożą się u mnie niczym drożdże w zaczynie na jesienno-zimową, pachnącą drożdżówkę.
Teraz Wasza kolej. Jaki jeszcze prezent z kategorii turystycznej sprawiłby Wam frajdę? Podzielcie się pomysłami. Komentarze są Wasze. A, no i puśćcie ten wpis dalej, niech i innym będzie łatwiej w ogarnianiu prezentowej kuwety.
Wpis zawiera linki afiliacyjne. Wy też możecie tego spróbować i zarejestrować się TUTAJ.
Każdego roku jest to samo. Obiecujemy sobie, że temat prezentów zaczniemy ogarniać wcześniej, a potem jest jak zawsze. Zastaje nas konie...