, , , ,

Zespół Pałacowo-Parkowy w Żmigrodzie

18.10.16

Ruiny pałacu w Żmigrodzie

Dolny Śląsk, jak i cała Polska, skrywa na swoim terenie mnóstwo interesujących miejsc, które zasługują, by je odwiedzić oraz sprawdzić, co mają co zaoferowania. Właściwie to nie ma dnia, by "nie zaatakował znienacka" kolejny pomysł na wycieczkę. - A to ktoś ze znajomych pochwali się zdjęciami, a to w ręce wpadnie nowy przewodnik. Miejscówki godne uwagi sypią się, jak z rękawa, pomysł goni pomysł i tylko czas wolny zdaje się nie chcieć współpracować i zmusza nas do podejmowania decyzji i trudnych wyborów pod tytułem: gdzie by tu tym razem.

Gdy już jednak znajdziemy czas na jakiś wypad, zwykle decydujemy się na coś większego i zdecydowanie dalej od miejsca zamieszkania. W myśl zasady, że taka okazja może się więcej nie powtórzyć. W ten sposób miejsca bliższe schodzą na dalszy plan, zyskując etykietkę: przy okazji, a ta, jak łatwo się domyślić, może nigdy nie nastąpić.
Wstyd się przyznać, ale ja nawet we Wrocławiu mam w dalszym ciągu mnóstwo do odkrycia, a tereny znajdujące się od stolicy Dolnego Śląska we względnie niewielkiej odległości (np. do półtorej godziny jazdy pociągiem) to dla mnie w dużej mierze terra incognita.

A tego też powodu zdecydowałam, że czas w końcu bliżej poznać okołowrocławskie okolice. A, że pewnej wrześniowej soboty nadarzyła się okazja na mały wyjazd, zapakowałam tyłek w pociąg i pognałam do Grodu Żmij, tzn. Żmigrodu
- A czemu akurat Żmigród?- Bo tak mi pociąg pasował. :)
I choć miasto nie powala na kolana, to jednak bardzo na plus działa fakt, że jest głównym ośrodkiem gminy, której 66% obszaru podlega ochronie jako część Parku Krajobrazowego "Doliny Baryczy", na terenie którego znajdują się trzy rezerwaty: Radziądz, Olszyny Niezgodzkie oraz - chyba najbardziej znane - Stawy Milickie (kompleksy: Jamnik, Ruda Sułowska oraz Radziądz).

Jeśli dołożymy do tego zespół pałacowo-parkowy z pięknie utrzymaną zielenią oraz odrestaurowanymi ruinami pałacu Hatzfeldów otrzymujemy miejsce gotowe na przyjęcie turystów, spacerowiczów, czy bardziej aktywnych zwiedzających - rowerzystów. I trzeba powiedzieć to głośno - Dolina Baryczy szlakami rowerowymi stoi. Jest w czym wybierać i spokojnie można sobie zaplanować miłą, krajoznawczą przejażdżkę.

Park

Park żmigrodzki założono w miejscu zlikwidowanych fortyfikacji ziemnych z czasów wojny 30-letniej, które otaczały ówczesną twierdzę. Pierwsze założenia parkowe sięgały XVIII wieku, a ich pozostałości można dostrzec na południe od ruin.
W pierwszej połowie XIX wieku utworzono park krajobrazowy ze stawem, wykorzystując rodzimy drzewostan, a w latach sześćdziesiątych XIX wieku wykonano nasadzenia z bardziej egzotycznych drzew i krzewów.


Zespół pałacowo-parkowy w Żmigrodzie





Ten biały skubaniec strasznie na mnie syczał. Obraza majestatu, bo bułki nie miałam.

Pałac

Skoro wojna 30-letnia miała wpływ na utworzenie parku, nie dziwi wię fakt, że komuś musiały przypaść jakieś odbra za zasługi w owej wojnie. Szczęśliwcem okazał się feldmarszałek Melchior von Hatzfeldt, któremu przypady dobra zmigrodzkie skonfiskowane Janowi Ulrykowi von Schaffgotschowi.
Nowi właściciele zburzyli fortyfikacje i w miejsce dawnego zamku wznieśli barokowy pałac, który z biegiem czasu był rozbudowywany. Okazała rezydencja została jednak spalona przez armię radziecką w roku 1945.
Aktualnie pałac jest dostępny do zwiedzania jako trwała ruina. W latach 2007-2008 dokonano renowacji fasady oraz zabezpieczono korpus główny, tak że na łeb nam nic nie powinno spaść. Dodatkowo w podziemiach ulokowano resuarację, więc i głodomory znajdą coś dla siebie. Nie wiem, czy szama smaczna, bo byłam tam w godzinach, kiedy w sobotę normalni, biali ludzie smacznie śpią, a lokale gastronomiczne maści wszelkiej są raczej pozamykane na cztery spusty.


Ruiny pałacu w Żmigrodzie

Ruiny pałacu w Żmigrodzie



Baszta

Tuż obok ruin pałacowych znajduje się baszta, a właściwie wieża mieszkalna, w której obecnie na parterze mieści się biuro informacji turystycznej, na pierwszym piętrze znajduje się Sala Miłośników Ziemi Żmigrodzkiej, a kolejne piętro przypadło zbrojowni z wystawą obrazującą historię zamku i pałacu. Do tego apartament hotelowy, oraz taras widokowy.
Niestety wejść do baszty można tylko w godzinach urzędowania biura informacji turystycznej, a jako, ze byłam tam o nieludzkiej porze, to sobie mogłam tylko wszystko pooglądać z zewnątrz, a nie ukrywam, że i do środka bym zapuściła żurawia.

Baszta w Żmigrodzie


Warto tam pojechać, choćby się miało tylko siedzieć w parku, kontemplować krzaki i zawierać spółki w łabędziami.
Nie byłabym jednak sobą, gdybym się mimo wszystko trochę nie przeorała. Dlatego wymyśliłam sobie, że zapuszczę się w kierunku stawów, a że szlak akurat się zaczynał przy parku, to więcej motywacji mi nie było potrzeba.

Sprawdź też:

OSTATNIE

ARCHIWUM