, , ,

[RECENZJA] - Odetchnij od miasta. Góry - P. Gaik, M. Stolarska

12.8.22

Książka - Odetchnij od miasta. Góry

Miasto to dobry twór. Z całym pakietem udogodnień sprawia, że żyje się łatwiej. Szczególnie wtedy, gdy chcemy mieć wszędzie względnie blisko, często odwiedzać przybytki kultury, zrobić szybkie zakupy czy, po prostu, coś załatwić.
 
Przychodzi jednak czasem taki moment, że to uwielbiane miasto zaczyna uwierać i przytłaczać - pędem, zgiełkiem, kakofonią dźwięków i nierzadko powietrzem wątpliwej jakości - a my czujemy, że musimy zeń uciec choćby na chwilę, by nie zwariować, na nowo odnaleźć w sobie równowagę i złapać oddech.

My najczęściej ruszamy na szlak lub wsiadamy na rower i jedziemy przed siebie ulubionymi ścieżkami. Potrafimy się zorganizować i wyszukać miejsce, które pomoże nam w odpoczynku i przewietrzeniu głowy.
Nie wystarczy jednak rzucić wszystkiego i wyjechać (niekoniecznie) w Bieszczady. Wyjazd bowiem sam się nie zorganizuje. Potrzebny jest choć cień rozeznania, jakiś - choćby niewielki - zarys pomysłu, co i gdzie ze sobą zrobić, by wyjazd miał sens i naprawdę dostarczył oczekiwanego odpoczynku dla ducha i ciała.

Na tę okoliczność - wszystkim zagubionym w miejskiej dżungli - z odsieczą przybyło Wydawnictwo Buchmann z fantastyczną serią książek tematycznych "Odetchnij od miasta", w których autorzy proponują noclegi w domach gościnnych z dala od utartych szlaków, gdzie czas zwalnia, a żyćko toczy się powoli, pozwalając chłonąć miejsce, przyrodę czy lokalne smaki.
 
Było już o Dolnym Śląsku, była Warmia i Mazury, były nawet Podróże z dzieckiem. Dopełnieniem (choć myślę, że na tej książce seria się nie skończy) niech będzie najnowsza pozycja autorstwa Pawła Gaika i Moniki Stolarskiej - "Odetchnij od miasta. Góry".

"Odetchnij od miasta. Góry" - O książce; recenzja

Aby móc zebrać w jednym miejscu to, co najlepsze, autorzy odwiedzili wiele urokliwych zakątków w polskich górach - od Sudetów po Bieszczady i Góry Świętokrzyskie.
 
Recenzja - Odetchnij od miasta

Z tych wszystkich przechodzonych kilometrów szlaków i ścieżek, odwiedzonych domów, agroturystyk i schronisk, zjedzonych lokalnych specjałów i wysłuchanych opowieści miejscowych i właścicieli obiektów powstała książka w niepowtarzalnym klimacie.

To książka wymalowana. I to dosłownie. 
Wymalowana przez Pawła i Monikę nie tylko słowem w postaci spisanych wspomnień, anegdot i historii, ale także światłem pod postacią pięknych zdjęć, obrazujących wyjątkowość prezentowanych miejsc. A to wszystko na spokojnie, niespiesznie, w prawdziwym duchu slow ze zwracaniem uwagi na liczne detale i szczegóły danego miejsca.

Jeśli więc należycie do osób, które by chciały, ale niezbyt wiedzą, jak to wszystko ogarnąć lub nie lubią ślęczeć nad mapami, przewodnikami i - o zgrozo! 😂 - blogami, rzućcie okiem na tego swoistego gotowca od Pawła i Moniki. 
Podpowiadają, gdzie spać, co zjeść, by brzuszki śpiewały wam pochwalane pieśni, gdzie zajrzeć w danej okolicy. Zwracają uwagę na regionalne różnice, podrzucają garść ciekawostek, a nawet sugerują, co ze sobą zabrać i jak się ubrać, by na szlaku czuć się wygodnie i bezpiecznie.
 
W tym miejscu warto również zaznaczyć, że ta książka to nie przewodnik, który poprowadzi was od punktu A do B. Nie ma potrzeby czytania jej ciągiem od początku do końca, choć lektura dzięki plastyczności i lekkości opisów sprawia wyjątkową przyjemność 😊 

Traktujcie tę książkę jak słoik z wrzuconymi doń karteczkami z nazwami ciekawych miejsc i atrakcji, z których wylosujecie sobie destynację na kolejny wypad. Dziś Sudety, jutro Tatry, a pojutrze... Któż to może wiedzieć. To chyba dobry plan, prawda?
 

Sprawdź też:

OSTATNIE

ARCHIWUM