, , , , , , , , , ,

Zamek i klasztor Oybin - Miejsce, gdzie natura przenika się z historią

25.4.22


Atrakcje turystyczne u naszych zachodnich sąsiadów rzadko stają się naszym pierwszym wyborem, gdy planujemy nowe eskapady. To błąd, bo już blisko granicy z Polską znajduje się wiele ciekawych miejsc, które wręcz zapraszają do zwiedzania i odkrywania historii. A to wszystko najczęściej w bardzo malowniczych okolicznościach przyrody. Saksonia (oczywiście nie tylko) poleca się na krótsze i dłuższe wycieczki.

Tym razem proponuję wypad do zamku i klasztoru Oybin. Czas potrzebny na zwiedzanie to około 3 godziny, można więc połączyć odwiedziny w tym miejscu na przykład z wędrówkami w Górach Łużyckich i/lub Żytawskich lub wstąpić tam, wracając z Czeskiej i Saksońskiej Szwajcarii. Można kombinować do woli 😊

Zamek i klasztor Oybin w Górach Żytawskich - Historia

Mierzące 514 m n.p.m. piaskowcowe wzniesienie Oybin w Górach Żytawskich, górujące nad kurortem o tej samej nazwie, skrywa na swoim szczycie prawdziwą perełkę, którą upodobali sobie artyści doby romantyzmu - gotycki zamek i klasztor Oybin.
Monumentalne ruiny średniowiecznej budowli miejscowi okrzyknęli mianem jednego z najważniejszych zabytków Górnych Łużyc. I nie jest to stwierdzenie na wyrost.
 






 
Jak każdy tego typu zabytek, którego początki sięgają średniowiecza, w tym przypadku XIII wieku, ma za sobą historię tyleż burzliwą, co ciekawą, warto więc się w nią choć na chwilę zagłębić.
 
Budowla powstała jako warownia strzegąca głównego szlaku handlowego z Czech do Łużyc, a umiejscowiona na wzniesieniu dobrze sprawowała swoją rolę.
Kolejne lata, już w wieku XIV, przyniosły rozbudowę kompleksu. Za sprawą Karola IV - króla Czech i cesarza Niemiec, który z zamku uczynił swoją ulubioną rezydencję, wzniesiono klasztor celestynów.

Przez kolejne dwa wieki zabudowania zamkowe i klasztorne trzymały się nieźle, dobrze sprawując swoje funkcje, przetrwały bez większych uszczerbków nawet wojny husyckie.
I choć nie zniszczyły ich wojenne niepokoje i zawieruchy, to wiek XVI, a konkretnie rok 1577, nie był dla tego miejsca łaskawy. Na skutek uderzenia pioruna i wywołanego tym pożaru spłonęła duża część budowli, a żeby tego było mało, to w roku 1681 na skutek osunięcia skały zniszczone zostały zabudowania przed klasztorem.
Tym samym zarówno zamek jak i klasztor zostały opuszczone i z roku na rok popadały w większą ruinę.
W XIX wieku próbowano udostępnić miejsce dla turystów, ale tak naprawdę dopiero w latach dziewięćdziesiątych XX wieku zabrano się za kompleksowe odrestaurowywanie obiektu, dzięki czemu obecnie możemy czerpać ze zwiedzania tego miejsca.

Oybin - Zwiedzanie, bilety, godziny otwarcia

Droga na szczyt wzniesienia, na którym znajdują się ruiny wiedzie z samego serca miejscowości. 
Na górę maszerujemy po schodkach i po kilkunastu minutach docieramy do zamkowego dziedzińca, skąd wkraczamy do podziemnych zamkowych pomieszczeń, skrywających całą masę ciekawostek, informacji i przygotowanych makiet zamku z czasów jego świetności.

Zarówno ruiny zamku jak i klasztoru, które natura próbuje przejąć we władania, robią niesamowite wrażenie. Pozbawione dachu ruiny klasztorne ze strzelistymi ścianami i ziejącymi zeń gotyckimi otworami okiennymi sprawiają, że miejsce wydaje się być jeszcze bardziej monumentalne, tajemnicze, wręcz mistyczne.
 





Na spokojne, spacerowe zwiedzanie całego kompleksu trzeba przeznaczyć około trzy godziny. Nie warto się spieszyć, by z uwagą móc zapoznać się z prezentowaną na miejscu ekspozycją, kreślącą historię miejsca.
 
BILETY i GODZINY OTWARCIA
Zamek oraz klasztor można zwiedzać przez cały rok. 
W miesiącach: kwiecień - październik od godziny 9.00 do 18.00, natomiast w miesiącach: listopad - marzec od 10.00 do 16.00.

  • Dorośli - 8.00 EUR (kwiecień - październik), 5.00 EUR (listopad - marzec)
  • Dzieci - 3.00 EUR (kwiecień - październik), 1.50 EUR (listopad - marzec)
  • Rodziny - 20.00 EUR (kwiecień - październik), 12.00 EUR (listopad - marzec)
Jeśli szukacie pomysłu na krótką wycieczkę lub wypad weekendowy, a nigdy nie byliście w tym regionie Niemiec, szczerze polecam uwadze Saksonię jak i rejon Gór Żytawskich oraz Łużyckich. Znajdziecie tam miejsca i do zwiedzania, i do górskiego kopytkowania. To chyba wystarczająca zachęta 😉
 

Sprawdź też:

OSTATNIE

ARCHIWUM