Chorwacja,
Nad Morzem,
Otok Čiovo,
Podróże,
Turystyka,
Urlopowo
Wakacje w Chorwacji cz. 2 - Relaks poprzyjazdowy
30.9.14
Jako, że czas w podóży się nam trochę dłużył, a sam dojazd nas lekko zmęczył, trzeba było doładować akumulatorki, coby na cały pobyt starczyło. W związku z tym dzień mieliśmy zaplanowany na bardzo lekko (w sumie cały ten urlop był na lajcie, bez spiny i gonitwy).
Śniadanko trzeba wszamać, bo głód okrutny - chorwackie noce wysysają energię chyba. Przypuszczamy więc atak na pobliski market i pekarę, by już po chwili cieszyć się nabytą za "zwierzynę" zdobyczą.
Posileni, robimy użytek z tego całego majdanu, który ledwo wlazł do bagażnika, i spadamy na plażing, coby słoninkę wytopić, a i kolorku trochę złapać - w moim przypadku słońce okazało się być fantazyjnym malarzem na miarę Picasso i wyczarowało mi opaleniznę w łaty. Relaks popodróżowy pełną gębą. Temperatura idealna (jakieś 26 stopni), lektura górska, Radler, skrzeczące mewy i mało ludzi - lubimy to! Do tego wszystkiego arcy-seksowne buciki do wody, coby się jeżowce naszymi stopami za bardzo nie cieszyły i można się wakacjować. :)
Aura do pływania idealna
Cypelki zawsze były oblegane - Nigdy nie udało nam się tam wbić
Jestem zakochana w tych wszystkich białych/jasnych domkach - Idealny kontrast z błękitem
Promenada przy plaży - W szczycie sezonu pewnie jest oblegana przez tłumy
Kamienista plaża - Uwielbiam te kamyczki, mimo że wyglądają podobnie do tych, jakie babcie lubią wysypywać wokół grobów.
Popołudnie zamierzaliśmy spędzić w pobliskim Trogirze, ale wyłażące zza gór chmury skutecznie ostudziły nasze zapały. Zanosiło się sążnie i pozostawało kwestią czasu, kiedy pierdzielnie deszczem. Jednak tego dnia chorwackie chmury okazały się być wyjątkowo dowcipne i postanowiły zachować opad na inną okazję.
Nie ma jednak tego złego, coby na dobre nie wyszło. Trogir nam nie uciekł, bo dopadliśmy się do jego starówki już dnia następnego i fakt, muszę to stwierdzić, jest wyjątkowo malowniczym miejscem.
18 komentarze
Ja jutro wrzucę foty z pensjonatu - samego Trogiru mam tyle, że chyba całą zimę będę wrzucał ;)
OdpowiedzUsuńAle plażowaliśmy wspólnie - tylko w odległości ;)
Wrzucaj, wrzucaj, na zimę będzie jak znalazł. :)
Usuń"Temperatura idealna (jakieś 26 stopni), lektura górska, Radler, skrzeczące mewy i mało ludzi - lubimy to!" - jak się tam kiedyś wybiorę to chcę dokładnie taki zestaw :) Fajnie popatrzeć teraz na plażę, ciepłe morze, trochę egzotyki... Czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńZestaw idealny. Można się relaksować, pozwiedzać trochę i się człowiek nie martwi, że się roztopi w słońcu. :)
UsuńJa mam mało z jaszczurek (w przeciwieństwie np. do mojej mamy) i na konkretnej lampie długo bym nie wytrzymała ;] A przy takiej optymalnej temperaturce można plażować i cały dzień :)
UsuńIle ja bym dał za taką pogodę w Katowicach ;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj we Wro też było szaro buro, więc z lubością przeglądałam foty z urlopu.
UsuńDługo nie musiałam czekać na kolejną relację :) Bardzo ładne zdjęcia, najbardziej podoba mi się nr 3. Tyle błękitu i zieleni :)
OdpowiedzUsuńPogody to Ci troszkę zazdroszczę. Na Malcie były codziennie około 35 stopni (a odczuwalna jeszcze wyższa) + zero deszczu. Większość pewnie pomyśli, że pogoda idealna na wakacje. Nic bardziej mylnego - codziennie błagałam o deszcz, bo nie było czym oddychać. Chyba, że przyjechało się leżeć cały wyjazd przy basenie i pić drinki, wtedy to faktycznie pogoda ideał :P
Na Maltę też kiedyś chciałabym zawitać, ale temperatura powyżej 30 stopni mnie przeraża. Na samą myśl zdycham trzy razy. :D
UsuńLubię gdy mało ludzi, wtedy da się odpocząć. ps. Ja chcę w przyszłym roku do Chorwacji!
OdpowiedzUsuńJedź koniecznie.
UsuńWidoki mi bliskie, trzy noclegi miałem zaraz obok Trogiru. Do tego super widok z okna , chyba na 11 pietrze hotelu. Żyć, nie umierać :)
OdpowiedzUsuńGdzie dokładnie koło Trogiru? Dobre miejscówki zawsze są warte poznania. :)
UsuńŚwietne są te zdjęcia ; )
OdpowiedzUsuńOt, niebieskie trochę. ;)
UsuńPięknie tam mieliście:) Nic, tylko zazdrościć:)
OdpowiedzUsuńNie zazdrościć, tylko jechać. :)
UsuńTrogir wspaniałe miasteczko, piękne i klimatyczne.
OdpowiedzUsuńEch... Kocham Chorwację :-) Ten kraj jest moim drugim domem...