, ,

Dzień Góry - Nowe święto. Szkoda, że nie u nas...

4.6.14

Święto w Japonii - Dzień Góry

Wydawać by się mogło, że dni roku kalendarzowego - nie wliczam tutaj oczywiście dużych świąt typu Boże Narodzenie, czy inne dla nas osobiście ważne dni - są do siebie podobne, jak krople wody. Czas sobie płynie, a rzeczone dni mijają jeden za drugim, nie wnosząc sobą nic szczególnego - tak myśli większość, żyjąc w nieświadomości. Tymczasem, większość dni w roku ma swoją przypisaną funkcję/rangę/nazwę - jak zwał, tak zwał. Można się szczerze zadziwić ilością tak zwanych świąt nietypowych (nie są zaznaczone na czerwono - szkoda), o których można czasami usłyszeć w radio, gdy zaczynają trąbić, że dziś jest: "dzień bez stanika, dzień czekolady, dzień kaca, dzień sprzątania biurka, etc." Dni te można mnożyć i mnożyć. Nie będę ich tutaj wszystkich wypisywać. Jeśli jesteście ciekawi, jakie dni Was omijają, zajrzyjcie do kalendarza świąt nietypowych. Wybierzcie swoich faworytów i celebrujcie, chociażby na przekór temu, że w normalnym kalendarzu nie ma o takich dniach żadnej wzmianki i każdy z nich prezentuje się wyłącznie w zwykle czarnej, tudzież szarej, liczbowej szacie.

Święta nietypowe powstają, jak grzyby po deszczu. W końcu każdy powód do świętowania jest dobry. Blogerzy też mają swój dzień 31 sierpnia, jeśli ktoś jeszcze nie zauważył. 
Jak się jednak okazuje, nie tylko nietypowe święta ludziom w głowach - i bardzo dobrze. 

Kilka dni temu na portalach informacyjnych pojawiły się wpisy o tym, że w Japonii mogą cieszyć się nowym dniem wolnym od pracy. Nie było by w tym nic dziwnego i nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że nie jest to zwykłe święto narodowe, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni. Nie ma żadnego związku z historią czy polityką i bardziej pasuje do wyżej wspomnianych świąt nietypowych, choć muszę przyznać, że rzeczone święto jest dla mnie jednym z oryginalniejszych. Mowa tutaj o Dniu Góry, który ma przypadać 11 sierpnia
W tym miejscu uprzedzam uwagi typu: Przecież jest coś takiego jak Międzynarodowy Dzień Terenów Górskich - 11 grudnia, więc taki Dzień Góry, to żadna nowość. Może i nie nowość, ale Międzynarodowy Dzień Terenów Górskich występuje w kalendarzu świąt nietypowych, więc nikt z jego powodu nie dostaje dnia wolnego w pracy. Dzień Góry natomiast będzie świętem narodowym w Japonii, będzie zaznaczony w kalendarzu na czerwono, dając Japończykom możliwość dłuższego wypoczynku bez wyrzutów sumienia - tak, Japończycy, to takie ludki, które cierpią na pracoholizm i czują dyskomfort, jeśli mają obarczyć swoimi obowiązkami współpracowników, podczas gdy oni mieliby udać się na urlop. Z przysługujących im dni urlopu w ciągu roku wykorzystują zwykle, zaledwie 8. Trzeba więc "zmuszać" Japończyków urzędowo (za pomocą ogólnych świąt) do odpoczynku, żeby mogli się zregenerować.

Najwyższy szczyt Japonii - Fuji, Fudżi

Dlaczego padło akurat na górę? Pomysłodawcy umotywowali to tym, że taki dzień pozwoliłby Japończykom zbliżyć się do gór i podziękować im za błogosławieństwa. Jakby nie było, góry od wieków stanowią ważny element japońskiej kultury, a najwyższy szczyt kraju - Góra Fuji 3776 m n.p.m. - uważany jest za święty, rozpoznawany na całym świecie i widnieje nawet na jednym z banknotów. W tym miejscu warto dodać, że góry pokrywają 70% Kraju Kwitnącej Wiśni, więc takie święto wcale nie jest na wyrost. Tym sposobem Japończycy będą mieli 16 dni ustawowo wolnych od pracy i wyprzedzą wiele przyjaznych pracownikom krajów, np. Włochy.
Osobiście będę odczuwała więź z tym świętem - góry kocham - to już wiecie - miłością nieskończoną, a data też jest niczego sobie - nasza ślubna rocznica. :)

U nas - póki co - dni ustawowo wolnych mamy 13, w tym 2 niedziele - Wielkanoc i Zielone Świątki, więc suma summarum tych dni ustawowo wolnych mamy tylko 11. Osobiście bym się nie obraziła, gdyby wpadły nam do kalendarza jakieś miłe, zaznaczone na czerwono święta, które w dodatku wypadałyby tak, aby można było sobie skomponować kolejny długi weekend. :) Jakieś propozycje?

Sprawdź też:

OSTATNIE

ARCHIWUM