Planowanie wszelkich aktywności na świeżym powietrzu - górskich wędrówek, rowerowych eskapad, pikników, czy zwyczajnego zwiedzania - byłoby o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze, gdybyśmy mieli pewność, że zawsze, kiedy tylko nas najdzie ochota na wyjście z domu, nasze chęci będzie podzielała pogoda. Niestety, o czym chyba każdy miał okazję się przekonać, pogoda bywa francą niezdecydowaną i strzela fochem z przytupem w najmniej nieoczekiwanym momencie, grzebiąc tym samym nasze wycieczkowe plany.
Ale, jak to mówią, przezorny zawsze ubezpieczony. Również w materii pogodowej. I choć czasami warunki wydają się być wynikiem gry podobnej do rosyjskiej ruletki, to jednak przy odrobinie starań możemy aurę przewidzieć i uniknąć przykrych niespodzianek w postaci deszczu, czy burzy z piorunami trzaskającymi po tyłku.
Opłaca się więc posiąść umiejętność czytania znaków pogodowych i choć od razu nie staniecie się specami od meteo, to coraz rzadziej przyjdzie Wam dreptać w deszczu.
OBSERWACJA NIEBA
I nie chodzi tutaj o nocne obserwowanie gwiazd. ;) Najłatwiej określić pogodę na podstawie chmur. Gdy niebo pokrywają białe pierzaste chmurki, które znikają w godzinach popołudniowych, możemy spodziewać się dobrej pogody. To samo tyczy się sytuacji, gdy doliny toną w morzu mgieł, podczas, gdy w wyższych partiach gór świeci słońce. Wtedy musi być pięknie.
Niestety, na niebie malują się nie tylko te przyjemne prognozy. Gdy chmury się piętrzą, przybierają kształt kowadła, czy grzyba, jak po wybuchu bomby, należy się spodziewać, że pogodowa sielanka nie potrwa długo. Mało tego, jest wielce prawdopodobne, że takie chmury zgotują nam przedstawienie z piorunami. Lepiej nie błąkać się wtedy w partiach szczytowych.
Deszcz będzie zwiastował również front, który rozpoznamy po zbierających się chmurach warstwowych. Szczególnie, jeśli będą napływały z zachodu. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na zachód słońca. Jeśli będą dominowały "brudne" żółto-czerowne kolory, to - choć pięknie wyglądają - nie wywróżą nam nic dobrego.
KIERUNEK WIATRU
Gdy wiatr zacznie wiać z zachodu lub południowego zachodu i w dodatku zacznie się wzmagać, jest więcej, jak pewne, że nagoni czegoś niedobrego - na przykład deszczu na drugi dzień. Natomiast, gdy powieje ze wschodu lub północnego wschodu będzie chłodno, ale za to słonecznie. To najczęściej wtedy możemy cieszyć się krystalicznym powietrzem i pogodą gwarantującą cudne i dalekie widoki.
Prosta zasada - Gdy zmienia się kierunek wiatru, trzeba liczyć się ze zmianą pogody.
Ale, jak to mówią, przezorny zawsze ubezpieczony. Również w materii pogodowej. I choć czasami warunki wydają się być wynikiem gry podobnej do rosyjskiej ruletki, to jednak przy odrobinie starań możemy aurę przewidzieć i uniknąć przykrych niespodzianek w postaci deszczu, czy burzy z piorunami trzaskającymi po tyłku.
Opłaca się więc posiąść umiejętność czytania znaków pogodowych i choć od razu nie staniecie się specami od meteo, to coraz rzadziej przyjdzie Wam dreptać w deszczu.
Jak przewidywać pogodę w górach?
OBSERWACJA NIEBA
I nie chodzi tutaj o nocne obserwowanie gwiazd. ;) Najłatwiej określić pogodę na podstawie chmur. Gdy niebo pokrywają białe pierzaste chmurki, które znikają w godzinach popołudniowych, możemy spodziewać się dobrej pogody. To samo tyczy się sytuacji, gdy doliny toną w morzu mgieł, podczas, gdy w wyższych partiach gór świeci słońce. Wtedy musi być pięknie.
Niestety, na niebie malują się nie tylko te przyjemne prognozy. Gdy chmury się piętrzą, przybierają kształt kowadła, czy grzyba, jak po wybuchu bomby, należy się spodziewać, że pogodowa sielanka nie potrwa długo. Mało tego, jest wielce prawdopodobne, że takie chmury zgotują nam przedstawienie z piorunami. Lepiej nie błąkać się wtedy w partiach szczytowych.
Deszcz będzie zwiastował również front, który rozpoznamy po zbierających się chmurach warstwowych. Szczególnie, jeśli będą napływały z zachodu. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na zachód słońca. Jeśli będą dominowały "brudne" żółto-czerowne kolory, to - choć pięknie wyglądają - nie wywróżą nam nic dobrego.
KIERUNEK WIATRU
Gdy wiatr zacznie wiać z zachodu lub południowego zachodu i w dodatku zacznie się wzmagać, jest więcej, jak pewne, że nagoni czegoś niedobrego - na przykład deszczu na drugi dzień. Natomiast, gdy powieje ze wschodu lub północnego wschodu będzie chłodno, ale za to słonecznie. To najczęściej wtedy możemy cieszyć się krystalicznym powietrzem i pogodą gwarantującą cudne i dalekie widoki.
Prosta zasada - Gdy zmienia się kierunek wiatru, trzeba liczyć się ze zmianą pogody.
TEMPERATURA W NOCY I RANO
Gdy noce są chłodne i bezchmurne, a poranki rześkie, można spodziewać się dobrej, słonecznej pogody i ze spokojem planować wędrówkę. Natomiast ciepła noc (choć przyjemna - nie ma się co oszukiwać) lub łagodne powietrze o poranku zwiastują pogorszenie pogody.
ZJAWISKO HALO
Nie wiem, czemu, ale mój dziadek mówiła zawsze na to zjawisko "lisia czapa", choć nijak nie potrafiłam tego nakrycia lisiego łba rozpoznać. :D Niemniej jednak, jeżeli latem, w nocy wokół księżyca widoczny będzie pierścień, często z tęczową poświatą, jest więcej, jak pewne, że za dzień, dwa deszcz sobie o nas przypomni.
Tym sposobem możemy choć trochę czuć się wygrani w tym pogodowym pojedynku. Ale, jeśli mamy coś zaklepane z dużym wyprzedzeniem, to takie obserwacje już na nic się zdadzą, bo raczej pojedziemy mimo wszystko i wtedy obserwacje oraz śledzenie prognoz może nas wprawić w dziką euforię lub przeciwnie - wpędzić w wycieczkową deprechę, gdy okaże się, że randka z pogodą nie będzie należała do przyjemnych.
A na co jeszcze zwracać uwagę? Co wy bierzecie za pewnik? Podzielcie się, może w tym sezonie przechytrzymy nieprzychylną aurę. ;)
Gdy noce są chłodne i bezchmurne, a poranki rześkie, można spodziewać się dobrej, słonecznej pogody i ze spokojem planować wędrówkę. Natomiast ciepła noc (choć przyjemna - nie ma się co oszukiwać) lub łagodne powietrze o poranku zwiastują pogorszenie pogody.
ZJAWISKO HALO
Nie wiem, czemu, ale mój dziadek mówiła zawsze na to zjawisko "lisia czapa", choć nijak nie potrafiłam tego nakrycia lisiego łba rozpoznać. :D Niemniej jednak, jeżeli latem, w nocy wokół księżyca widoczny będzie pierścień, często z tęczową poświatą, jest więcej, jak pewne, że za dzień, dwa deszcz sobie o nas przypomni.
Tym sposobem możemy choć trochę czuć się wygrani w tym pogodowym pojedynku. Ale, jeśli mamy coś zaklepane z dużym wyprzedzeniem, to takie obserwacje już na nic się zdadzą, bo raczej pojedziemy mimo wszystko i wtedy obserwacje oraz śledzenie prognoz może nas wprawić w dziką euforię lub przeciwnie - wpędzić w wycieczkową deprechę, gdy okaże się, że randka z pogodą nie będzie należała do przyjemnych.
A na co jeszcze zwracać uwagę? Co wy bierzecie za pewnik? Podzielcie się, może w tym sezonie przechytrzymy nieprzychylną aurę. ;)
Planowanie wszelkich aktywności na świeżym powietrzu - górskich wędrówek , rowerowych eskapad, pikników, czy zwyczajnego zwiedzania - było...