Alpy austriackie to doskonały pomysł na urlop nie tylko zimą, gdy królują narty, snowboard czy biegówki. Austria ma bowiem wiele do zaoferowania przez cały rok - szlaki piesze i rowerowe, via ferraty, ścianki wspinaczkowe, parki wodne, jeziora, wodospady, ścieżki edukacyjne, muzea, zabytki... Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność. Każdy, absolutnie każdy znajdzie tam coś dla siebie 😊
Super, jeśli zdecydował*ś się na tę właśnie destynację. Już same przygotowania dają mnóstwo frajdy. Sprawdzanie szlaków, planowanie wędrówek, wyszukiwanie atrakcji czy miejsc do zwiedzania i... zaklinanie pogody.
Właśnie! Pogoda!
Ta zwykle jest nad wyraz łaskawa, ale - nie oszukujmy się - bywają dni, kiedy aura jest niepewna i wysokogórskie wyjścia, całodniowe wędrówki granią z marną możliwością odwrotu czy szybkiego schronienia się musimy odłożyć na inny dzień.
Wtedy warto mieć w odwodzie miejsca, dokąd możemy się udać, gdy pogoda mniej lub bardziej nie sprzyja. Idealnie sprawdzą się tutaj muzea, baseny/termy czy punkty widokowe, na które dotrzesz kolejką gondolową.
Punkty widokowe przy słabej pogodzie? - Zapytasz - Tak, bo na górze może okazać się, że czeka na ciebie wyjątkowy spektakl, który wystawią przewalające się przez szczyty chmury. W dolinie może być szaro buro, a wyżej zadzieje się magia 😍
Nie zostawię cię tutaj oczywiście tylko z moim powyższym pitu-pitu, ale podrzucę, jak zwykle, kilka opcji, które być może zechcesz włączyć do swojego urlopowego planu.
W Dolinie Ötztal, podobnie jak w wielu innych regionach, nocując w obiektach partnerskich, otrzymujemy w sezonie letnim kartę gościa, w tym przypadku Ötztal Inside Summer Card, dzięki której już bez dodatkowych opłat korzystamy m.in. z działających kolejek/wyciągów, przejazdów autobusami czy wstępów do niektórych muzeów. Warto mieć to na uwadze, wybierając miejsce noclegu.
Tym razem zapraszam w miejsca, gdzie widoki przyprawiają o zawrót głowy, lodowce i trzytysięczniki zdają się na wyciągnięcie ręki, a wisienką na tym torcie górskiego dobra jest muzeum/wystawa 007 Elements, która będzie nie lada gratką dla fanów Jamesa Bonda.
007 Elements, Gaislachkogel & Gaislacher See
Tę wycieczkę rozpoczynamy w miejscowości Sölden, skąd wyjeżdżamy na górę gondolą Gaislachkogelbahn (z wyżej wspomnianą kartą gościa - bez dodatkowych opłat).
Tuż obok górnej stacji kolejki wzrok od razu przykuwa budowla ze szła i stali - panoramiczna restauracja: Panoramarestaurant ice Q, na której dachu mieści się taras widokowy. Bezkres potarganych górskich grani robi niesamowite wrażenie.
Od szczytu Gaislachkogel /3056 m n.p.m./ zwieńczonego krzyżem dzieli tylko przejście niedługim wiszącym mostkiem.
Z góry z pewnością dostrzeżesz też jezioro w kształcie serca - Gaislacher See, do którego prowadzi ścieżka, więc jeśli tylko zechcesz i pogoda będzie sprzyjać, możesz się wybrać na małą łaziorkę 😊
To oczywiście nie koniec wycieczki. Pora zanurzyć się w świecie Jamesa Bonda, do którego masz tam zaledwie krok. W pobliżu restauracji oraz szczytu Gaislachkogel mieści się wejście do dwukondygnacyjnego, wpasowanego w skały budynku z wyjątkową wystawą multimedialną, gdzie poczujesz się niczym agent specjalny w służbie jej królewskiej mości 😉
Ważne: Budynek nie jest ogrzewany, więc nawet latem weź ze sobą coś ciepłego do ubrania, bo gwarantuję ci, że spędzisz tam trochę czasu.
Wewnątrz czeka cię interaktywna podróż przez 24 filmy z popularnym agentem z naciskiem na Spectre, do którego zdjęcia kręcono właśnie m.in w Sölden i okolicach Gaislachkogel.
Platforma widokowa Schwarze Schneid
W tym przypadku również startujemy z Sölden, ale najpierw wsiadamy w autobus (również bez dodatkowych opłat, jeśli posiadamy wyżej wspomnianą kartę gościa), którym przejedziemy przez Ötztaler Gletscherstraße. Widoki podczas jazdy niczego sobie 😉
Dojeżdżamy na parking, gdzie przesiadamy się w gondolę Schwarze Schneid, z której możesz też wysiąść na stacji pośredniej, na przełęczy Rettenbachjoch, i np. przejść do schroniska Braunschweiger Hütte.
My jednak wyjeżdżamy dalej, by z górnej stacji kolejki, będącej najwyżej położonym punktem w Ötztal, do którego dotrzesz koleją linową, móc przejść (czas przejścia to około 20 minut) w kierunku platformy widokowej Schwarze Schneid.
Krótki spacer przez skalne rumowisko szybko wynagrodzi ci zapierająca dech w piersiach panorama. Przy dobrej pogodzie bowiem widoczność sięga i stu kilometrów, pozwalając dostrzec Dolomity na południu czy Zugspitze na północy. Górska potęga na wyciągnięcie ręki 😍
Tutaj też taka mała podpowiedź, odejdź kawałek od platformy, na której skupią się wszyscy, by w spokoju móc zachwycać się tym górskim światem. W takich warunkach podziwianie skrywającego się raz po raz w chmurach Wildspitze /3768 m n.p.m/ i okolicznych lodowców Seiter Ferner, Rettenbachferner, Tiefenbachferner czy Hangender Ferner smakuje wyśmienicie.
Wspomniane wyżej punkty widokowe - Gaislachkogel oraz Schwarze Schneid należą do alpejskiej wielkiej trójki w Sölden - BIG3, w skład której wchodzi też zawieszona na skałach platforma widokowa Tiefenbachkogel /3250 m n.p.m/, do której również dotrzesz kolejką.
Jak więc widzisz obcowanie z alpejskimi trzytysięcznikami nie jest zarezerwowane dla alpinistów i każdy może stanąć w środku tego górskiego bezkresu, a skoro jest taka możliwość, to trzeba korzystać. Wszak nikt nigdzie nie powiedział, że na górskim urlopie trzeba się zawsze zmęczyć 😉
Alpy austriackie to doskonały pomysł na urlop nie tylko zimą, gdy królują narty, snowboard czy biegówki. Austria ma bowiem wiele do zaofero...