
Zaprawdę powiadam Wam, że dziwne rzeczy mają miejsce w naszych górskich ostępach. Niespotykane one i złowrogie, a groza z nich płynąca jest prze(ł)okrutna i nie jednemu włos na grzbiecie jeży.
Aż dziw bierze, że do tej górskiej dziczy takie tłumy walą, co najmniej, jakby za darmo co dawali, albo i nawet dopłaty rozdzielali wśród pierwszych wspaniałych, którzy się odważą w owe ostępy zapuścić.
A trud wielki na śmiałków tam czeka, bo świat to mroczny, groźny i w skandaliczne sytuacje bogaty. Posłuchajcie...
#Skandal nr 1 - Dzikie niedźwiedzie
Skandal nad skandale - turysta w trwogi szale. W górach niedźwiedzie grasują, tak dzikie, co na turystów polują. Czają w kosówkowych krzaczorach, by wyskoczyć znienacka i pożreć nieszczęśnika - taka to zwierzyna dzika.

#Skandal nr 2 - Dzikie kozice i świstaki
Strzeżcie się o śmiałkowie, którzy w góry wyruszacie, bo tam nie tylko dzikie, grasujące misie spotkacie. Z kamzikami i świstakami tworzą dziką komitywę, by terroryzować wszystko co dwunożne i żywe.
#Skandal nr 3 - Niewygodne drogi
Zapomnijcie o ucieczce przed zdziczałym stadem. Któż z Was bowiem dałby temu radę? Na nierównych traktach i szlakach kamienistych bieg swój skończysz wizytą u dentysty.
Jak tam chodzić, odpoczywać, kiedy każda droga krzywa? Kiedy zewsząd kamień spada? Kiedy noga w dziurę wpada? Kiedy wąsko? Kiedy stromo? Jakże tu się czuć, jak w domu?! Niewygody, kurz i wieje - dziki zwierz się w krzakach śmieje!
#Skandal nr 4 - Wysokie góry
Trzeba zrobić coś w tej sprawie, żeby mówić o wyprawie. Kto to bowiem, ludzie, widział?! Zbyt wysoki jest to przydział. Za wysoko, za skaliście, czasem nawet bywa mgliście. Kilometry w górę biegną, ludzie na podejściach bledną. Tu wyciągów im brakuje! Nic na Rysy nie kursuje! Tu potrzebne rozwiązanie, coby nam w szpileczkach nie płakały panie. Skrócić więc trzeba wszystkie szczyty - lans niech będzie należyty.
#Skandal nr 5 - Pstrągi w potokach
Pstrąg w potoku?! Panie drogi! Jakże ja pomoczę nogi? Toż to stwory niebezpieczne, super bestie - chociaż rzeczne. Dzień stracony, urlop klapa, pstrąg nam się w potoku chlapał. Taki dziki, taki śliski, odgryźć nogę mą był bliski. Toż to skandal nad skandale! - Przez to się nie myłem wcale. Niechże w końcu ktoś coś zrobi! Bestie trzeba wnet wyłowić. By potoków nie szpeciły, lecz na grillu się smażyły.
#Skandal nr 6 - Zimna woda w stawach
Człowiek w stresie, miś go goni, chce relaksu w górskiej toni. Portki ściąga i koszule, plum do wody... o ja cież pierdziule! Czemu ona taka zimna? Sytuacja jest to dziwna. Tyłek do ciepła przyzwyczajony, czuje się zimnem tym urażony. Skandal, to skandal, ja Wam powiadam - staw bez jacuzzi - tak nie wypada!
Śmiałkowie drodzy, żeby więc nie było, że Was nie ostrzegałam. Zapuszczacie się w tę dzicz na własną odpowiedzialność, wchodzicie na ten górski teren utrzymywany w skandalicznym stanie na własne ryzyko, a jeśli będziecie mieli szczęście, to grasujące dzikie misie tylko Wam pomachają zza krzaków. Hej!
16 komentarze
No Karola, Tetmajer się nie umywa! :D
OdpowiedzUsuńUkryte talenty wychodzą na jaw na skutek niedoboru górskiego powietrza, :D :D
UsuńZgadzam się z Izą. Świetny tekst. A co dopiero będzie jak to górskie powietrze Cię zainspiruje i natchnie! :D
UsuńWow! Pięknie Ci to wyszło:D
OdpowiedzUsuńNisko się kłaniam ;-) Tekst wymiata i czyta się znakomicie. W dodatku do bólu prawdziwy bo rzeczywiście to co ostatnio w Tatrach dzieje się przekracza wszelkie granice..
OdpowiedzUsuńLepiej się tego chyba nie da ująć. :D :D
OdpowiedzUsuńProponuję napisać odę do sandałów na Świnicy - temat akurat na czasie.
OdpowiedzUsuńNa trzeźwo się za to nie biorę. ;)
UsuńTo akurat łatwo zmienić :-D
UsuńA tekst rewelka, gratuluję :) Zapomniałaś tylko o nieodśnieżonych szlakach ;)
Ja ostatnio widziałem dzikie wróble, które bezkarnie siedziały niedaleko mnie. Normalnie porażka. Ludzie nie mają wyobraźni. Przecież powinien być przeprowadzany reuglarny odstrzał wróbli! :)
OdpowiedzUsuńI grasowały tak przy Tobie?! Nie może być! Świat się kończy. ;)
UsuńDobre!
OdpowiedzUsuńTe skandale, tu zebrane, w pięknych słowach opisane, nas, chodzących tam wysoko nie straszą, lecz cieszą oko. Cieszą oko, radują duszę, no chyba, że zeźlić się muszę na widok skandalu innego, przez Ciebie nie opisanego. To skandal - spotkanie osła dardańskiego.
OdpowiedzUsuńGenialne :)
OdpowiedzUsuńA teraz powieje grozą, bo będę pisał prozą : świetny tekst (brawo za rymy) - nic dodać, nic ująć :)
OdpowiedzUsuńKarolinko, przeszłaś samą siebie :) Tekst świetny i jakże prawdziwy... Uściski!
OdpowiedzUsuń