Zwiedzanie zamków i pałaców to zawsze dobry pomysł na urozmaicenie sobie pobytu w danej okolicy lub szybki, jednodniowy wypad. Dolnoślą...
Będąc w Czechach i odwiedzając wyjątkowo malowniczy region, jakim są Morawy Południowe [South Moravia - Jihomoravský kraj] nie sposób poprzestać tylko na zachwytach nad bajkowymi krajobrazami, których tam mamy dostatek. Rejon ten to nie tylko wzgórza i ciągnące się po horyzont winnice, ale również bardzo urokliwe miasta i miasteczka, do których warto zajechać choć na krótki spacer. O tym, że czeskie miasta mają świetny klimat, nie musimy chyba przekonywać. - Rzućcie okiem choćby na takie (nie tylko) piwne Pilzno.
Będąc w Czechach i odwiedzając wyjątkowo malowniczy region, jakim są Morawy Południowe [South Moravia - Jihomoravský kraj] nie sposób p...
Jakiś czas temu, przy okazji recenzowania książki Kukuczka - Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście, wspominałam, że do biografii podchodzę raczej zachowawczo, żeby nie napisać, że jak pies do jeża. Opowieści o harpaganach i łojantach pokazują jednak, że biografie z górskiej półki pozwalają się z tymże gatunkiem zaprzyjaźnić. I jest to przyjaźń wielce przyjemna i bogata w czytelnicze doznania.
Artur był młody duchem, ciągle na czasie. Jakby nigdy się nie starzał. Był przyjacielem, nauczycielem, sportowcem, kierownikiem wypraw i - wreszcie - menadżerem. Czułem się z nim bardzo związany.~Adam Bielecki, okładka książki
Historie, które przewijają się na kartach książki nie pozwalają przejść obok tej biografii obojętnie i bez emocji. Z jednej strony, czytając, żałowałam wręcz, że nie było i nie będzie mi dane poznać Artura Hajzera osobiście i napić się wspólnie piwa po złojeniu jakiegoś miłego pagóra, a z drugiej łapałam się na tym, że przez głowę przelatywało mi 'Ale z niego bezkompromisowy chuj!'.
To wszystko pokazuje, jak wiele pracy włożył autor w tę biografię, rysując swojego bohatera bardzo obiektywnie z opowieści zarówno pozytywnych, jak i negatywnych, odnotowując skrupulatnie sukcesy, ale i punktując porażki i niezrozumiałe decyzje. Próżno tu więc szukać gloryfikacji i wystawiania pomników na wyrost.
Jakiś czas temu, przy okazji recenzowania książki Kukuczka - Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście , wspominałam, że do biograf...
Są takie miejsca - piękne skądinąd, co jakby oczywiste - gdzie chce się pojechać chociaż raz, by przekonać się naocznie, że te wszystkie fotografie w internetach nie kłamią. Do takich miejscówek, bez dwóch zdań, trzeba zaliczyć region u naszych południowych sąsiadów, jakim są Morawy Południowe [South Moravia - Jihomoravský kraj]. Swoista czeska Toskania, którą zmalowała nam mamcia natura.
Są takie miejsca - piękne skądinąd, co jakby oczywiste - gdzie chce się pojechać chociaż raz, by przekonać się naocznie, że te wszystkie...
O tym, że polskie krajobrazy są piękne i ucieszyły już nie jedną parę oczu, nie musimy nikogo przekonywać. Są piękne, koniec, kropka. Cały dowcip polega jednak na tym, że pośród codziennej gonitwy bardzo rzadko rejestrujemy, co ładnego nas otacza w najbliższej okolicy.
O tym, że polskie krajobrazy są piękne i ucieszyły już nie jedną parę oczu, nie musimy nikogo przekonywać. Są piękne, koniec, kropka. Ca...
Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, co sprawia, że Cieszyn jest się idealną destynacją na wiosenny wypad, spieszymy z odpowiedzią - To magnolie! A właściwie cały szlak spacerowy, gdzie możemy podziwiać te pięknie kwitnące krzewy, którym w żaden sposób nie można odmówić fotogeniczności i uroku.
Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, co sprawia, że Cieszyn jest się idealną destynacją na wiosenny wypad, spieszymy z odpowiedzią - T...
Był czas, gdy na wszelkie konstrukcje widokowe i mniej lub bardziej fikuśne wieże, które zaczęły wyrastać w górskich okolicach jak grzyby po deszczu, reagowałam alergicznie. Że po co to, że nie warto na siłę "upiększać" krajobrazu. Bardzo byłam na nie, oj bardzo. Podejście zaczęło mi się zmieniać, gdy po raz kolejny wybieraliśmy szlak, który, ze względu na duże zalesienie, podobny był do innych odwiedzonych i nie wyróżniał się niczym szczególnym, że o panoramicznych widokach nie wspomnę. Wtedy w łepetynie od razu kiełkowała myśl, że jednak byłoby fajnie móc wejść wyżej i rzucić okiem ponad las.
Był czas, gdy na wszelkie konstrukcje widokowe i mniej lub bardziej fikuśne wieże, które zaczęły wyrastać w górskich okolicach jak grzyb...
Luty we Wrocławiu był cieplejszy niż to wiosenna ustawa przewiduje, więc nie pozostawało nam nic innego, jak poszukać śnieżnej i zimowej aury nieco dalej. Tym bardziej, że głód pagórów był w nas okrutny, a jak powszechnie wiadomo, człek na głodzie bywa zły. Trzeba więc było temu zaradzić. Szybki rzut oka na mapę, sprawdzenie czasu dojazdu (bo to jednak byłoby bez sensu spędzić w aucie większość dnia) i już wiedzieliśmy, że przekonamy się, co mają do zaoferowania Jesioniki [czes. Jeseníky] i górujący tam szczyt Pradziad [czes. Praděd] /1492 m n.p.m./, wchodzący w skład Korony Sudetów.
Luty we Wrocławiu był cieplejszy niż to wiosenna ustawa przewiduje, więc nie pozostawało nam nic innego, jak poszukać śnieżnej i zimowej...
Górska literatura ma się wyjątkowo dobrze, pozycji do wyboru mamy dostatek, a i na nowości wcale nie musimy długo czekać, bo co chwilę któreś wydawnictwo wypuszcza na rynek kolejną świeżynkę, z którą można spędzić krótsze i dłuższe wieczory.
Górska literatura ma się wyjątkowo dobrze, pozycji do wyboru mamy dostatek, a i na nowości wcale nie musimy długo czekać, bo co chwilę ...
Latamy więc. Jest pięknie, miło i przyjemnie. Jak to jednak bywa, na każdego z nas czaka gdzieś tam odgórnie przyznany limit pecha, a pech ten lubi się zmaterializować w najmniej oczekiwanej sytuacji. I wcale nie chodzi mi teraz tutaj o niedogodności podczas lotu spowodowane wątpliwym zachowaniem niektórych współpasażerów, czy nieustającym płaczem podróżujących dzieci. Nie. Rozchodzi się o sytuacje, co do których każdy z podróżujących ma nadzieję, że mu się nie przytrafią.
Odwołane i opóźnione loty – bo o nich mowa - to zmora nierzadko przekreślająca pieczołowicie dopracowywany plan wyjazdu i szczęśliwy ten, kto tego jeszcze nie doświadczył.
Odwołany lub opóźniony lot – Co robić?
Prawa pasażera bowiem to nie żadna urban legend. Trzeba tylko wiedzieć, jak się za sprawę zabrać i wcale nie będzie trzeba uskuteczniać przy tym jakichś szczególnych wygibasów. Najważniejsze to mieć na uwadze fakt, że raczej żaden przewoźnik nie wyjdzie do Was sam z siebie z inicjatywą i ciepłym słowem: ‘Odszkodowanie dla Pani/Pana, zapraszam!’
Trzeba upomnieć się o należną rekompensatę, a tę można otrzymać nawet od razu na lotnisku. A jeśli nie na lotnisku, to po wypełnieniu stosownego formularza (zwykle do znalezienia na stronie przewoźnika w zakładce dotyczącej reklamacji), gdzie opisujemy całą sytuację, podajemy nasze dane numer lotu, biletu, rezerwacji, trasę lotu, etc.
Podstawą prawną odnośnie praw pasażera jest Rozporządzenie (WE) Parlamentu Europejskiego i Rady Nr 261/2004, warto więc rzucić doń okiem i wiedzieć, co nam przysługuje w przypadku nieprzewidzianych sytuacji podczas podróży lotniczej.
Rozporządzenie (WE) Parlementu Europejskiego i Rady 261/2004 – Kiedy ma zastosowanie?
- w obrębie Unii Europejskiej***, które są obsługiwane przez linie z UE lub spoza UE
- z kraju spoza Unii Europejskiej do kraju w Unii Europejskiej, które są obsługiwane przez linię z UE
- z Unii Europejskiej poza jej obszar, które są obsługiwane przez linie z UE lub spoza UE
Rekompensata od linii lotniczych – Kiedy przysługuje i ile wynosi?
Wysokość rekompensaty zależy od dystansu podróży i wynosi odpowiednio:
- 250 EUR – 1 do 1500 km
- 400 EUR – 1500 do 3500 km
- 600 EUR – powyżej 3500 km
Oczywiście i w przypadku roszczeń z tytułu odwołanego lub opóźnionego lotu jest pewien wyjątek, na skutek którego należna kwota odszkodowania może zostać pomniejszona o 50%. Może to mieć miejsce wtedy, gdy linia lotnicza zaproponuje nam lot alternatywny, którego czas przylotu do docelowego miejsca podróży nie przekracza odpowiednio dwóch, trzech lub czterech godzin, w zależności od dystansu.
Opóźnienie lotu – Co nam przysługuje oprócz rekompensaty?
Dodatkowo, jeśli nasz lot jest opóźniony o dzień i w całej sytuacji zastanie nas noc, to przewoźnik musi zapewnić nam zakwaterowanie oraz transfer między hotelem, a lotniskiem.
Mając powyższe na uwadze, warto zadbać o swoje, nie koniecznie zaczynając od wylewania łez i zgrzytania zębów.
Mieliście już jakieś lotniskowe perypetie? Wszystko przebiegło bez komplikacji, czy mieliście jakieś przeboje?
Podróżowanie samolotem jest bardzo praktyczne i przyjemne, bo pozwala na pokonywanie znacznych odległości w krótkim czasie i docieranie...