, , , , , , ,

Stary Rynek i Muzeum Historii Miasta Poznania

4.3.17

Poznań Stary Rynek

Biorąc pod uwagę liczbę ludności - piąte miasto w Polsce. Wyjątkowo fotogeniczne, z bogatą historią, stanowiące nie lada gratkę dla miłośników architektury i eksploratorów miejskich zakątków - Poznań, miasto doznań.

Kamieniczki Budnicze Poznań
 Kamienice Budnicze na Starym Rynku
Stary Rynek Poznań
Z Poznaniem miałam tak, że po głowie kołatały mi obrazy z wycieczek odbytych w czasach lekko prehistorycznych, z których za dużo nie pamiętałam - ot, rynek, koziołki i rogale. Potem był czas, kiedy to miasta, jako takie, zupełnie mnie nie kręciły, a jak już zaczęłam się zapuszczać w miejskie zakamarki, to do Poznania jakoś tak zawsze było mi wyjątkowo nie po drodze.

Poznań City Break

Poznań City Break

Poznań, miasto doznań

A jak już ostatnio nadarzyła się okazja, by się wybrać, to tak chciałam nadrobić stracony czas, że jak zwykle założyłam sobie plan, którym mogłabym obdzielić ze trzy osoby i realizować go z tydzień. Spuśćmy więc na moje poczynania zasłonę milczenia. 😂

Mimo, że mnóstwo ciekawych, wartych zobaczenia i odwiedzenia miejsc znajduje się w bliskiej odległości od siebie, to w żadnym wypadku nie nastawiaj się, że ogarniesz je za jednym zamachem, tudzież w jeden weekend.

Biorąc Poznań na tapetę, w większości przypadków można zrezygnować z komunikacji miejskiej i spokojnym spacerem dojść do większości ciekawych miejsc. Z głównego dworca kolejowego na Stary Rynek jest rzut beretem, a tam już w objęcia wezmą Cię kamieniczki, uliczki i zakamarki. Pochłoną Cię do tego stopnia, że stracisz poczucie czasu i zapomnisz, że planowałeś na dany dzień coś więcej. Tak było ze mną. Gdyby nie to, że trochę siąpiło deszczem i głos w łepetynie mówił z lekka, że wypadałoby się w końcu konkretnie ruszyć i przetransportować na kwaterę, to bym tam chyba biegała do dzisiaj, raz po raz zadzierając łepetynę do góry i podziwiając detale, malowidła i polichromie.

Poznań Ratusz
Muzeum Historii Miasta Poznania
Przed największym deszczem uciekłam do Rogalowego Muzeum, skąd przedreptałam do wybranej na chybił-trafił knajpy na obiad. Wybór padł na Podkoziołka, gdzie wciągnęłam michę szagówek.


Do nich miałam wskoczyć na deser, ale mój zapasowy żołądek został w domu i po obiedzie okazało się, że nic więcej - choćby dożylnie - w siebie nie wepchnę.

Jako, że jeszcze bardziej się rozpadało, przeskoczyłam szybko do ratusza, w którym mieści się Muzeum Historii Miasta Poznania. Przez nikogo - nie licząc pani opiekunki-strażniczki-kustoszki łażącej za mną krok w krok - nieniepokojona, w ciszy i spokoju czytałam i oglądałam, oglądałam i czytałam, odbywając historyczną podróż po dziejach miasta od XIII wieku do lat pięćdziesiątych wieku ubiegłego.

Zamek Królewski
Zamek Królewski

Dzień zakończyłam spacerem na Górę Przemysła (to nazwa ulicy, nie myślcie sobie, że w Poznaniu znalazłam jakiś pagór), gdzie mieści się Zamek Królewski (Zamek Przemysła). W zamku można obejrzeć sale z ekspozycją oraz wejść na wieżę widokową. Niestety, ze względu na wątpliwą pogodę, taras widokowy był nieczynny. Cóż, trzeba będzie wrócić.

Zamek Królewski
Zamek Cesarski w Poznaniu
Na do widzenia, już w drodze na dworzec, zostawiłam sobie Zamek Cesarski, który dominuje swoją bryłą pośród sąsiadujących zabudowań.

Poznań kupił mnie do tego stopnia, że bez oporów mogę zdradzać z nim Wrocław. Szczególnie, że napaliłam się na nocne zdjęcia. Przydałoby się więc uskutecznić jakąś sesyjkę by night, a że w maju zawitam do Poznania znowu to... Jacek, Teresa? Co Wy na to?

Planujesz dłuższą wizytę w Poznaniu? Tutaj znajdziesz i zarezerwujesz wybrane miejsce na nocleg.

Sprawdź też:

OSTATNIE

ARCHIWUM