, , , , , ,

GÓRY IZERSKIE: Przez Stóg Izerski na czeski Smrk

1.6.21

Góry Izerskie - Smrk - Wieża widokowa
 
Myśląc - Góry Izerskie, mamy przed oczami rozległe polany, torfowiska, podmokłe hale i mnóstwo leśnych ścieżek z dala od zgiełku. Znajdzie się oczywiście kilka miejsc, jak na przykład Chatka Górzystów czy Schronisko Orle, które cieszą się rosnącą popularnością niezależnie od pory roku i tam zwykle będzie towarzyszył nam turystyczny tłumek. Wystarczy jednak wybrać inny szlak, a tych w Izerach nie brakuje, by za towarzyszy mieć jedynie wiatr, szemrzący potok, ćwierkające ptaki i ewentualnie błoto.
 
Tym razem proponujemy wam spacer do naszych czeskich sąsiadów, na niewysoki, ale zwieńczony wieżą widokową szczyt Smrk, z którego rozpościera się przyjemna panorama, a wprawne oko dostrzeże i karkonoskie grzbiety. 
Wejście na więżę widokową to zawsze dobra okazja, by sprawdzić, ile miejsc jesteśmy w stanie rozpoznać z takiej perspektywy, a porównywanie tych terenowych zagadek z mapą potrafi często zaskoczyć. Polecamy, bo to fajne urozmaicenie i uzupełnienie wycieczki.

Schronisko na Stogu Izerskim - Stóg Izerski - Łącznik - Smrk /1124 m n.p.m./ - Śnieżne Jamy - Zielona Budka - Polana Izerska - Łącznik - Stóg Izerski

Nasz ostatni wypad w Izery miał miejsce tak dawno temu, że chyba nawet najstarsi górale tego nie pamiętają. Potrzeba zmiany tego stanu rzeczy drzemała więc w nas wielka, a że wolny weekend napatoczył się zupełnie przez przypadek, trzeba było go wykorzystać. Tym sposobem zawitaliśmy do Świeradowa-Zdroju.

Na Stóg Izerski wyjechaliśmy kolejką gondolową. Oczywiście można wejść szlakiem, ale w naszej opinii lepiej spożytkować ten czas już na górze, kopytkując sobie po zaplanowanej trasie, niż pokonywać dość nudny odcinek ze Świeradowa. Ale pamiętajcie, wybór należy do was 😊

Schronisko na Stogu Izerskim


Nim rozpoczniemy nasza łaziorkę, rzucamy okiem na panoramę, jaka rozpościera się spod Schroniska na Stogu Izerskim. Zapowiada się prawdziwie wiosenny dzień. W końcu! Wszak już czas najwyższy na tę porę roku i wybuchającą dookoła świeżą zieleń. Kopytka aż się rwą do szwendaczki. Nie ma więc co dłużej zwlekać.
 



Początkowo trzymamy się oznaczeń żółto-zielonych, a te wiodą typową izerską ścieżką - trochę kamienistą, nieco błotnistą i pełną wystających korzeni. Takie okoliczności przyrody towarzyszą nam do Łącznika, gdzie szlaki rozchodzą się. My zostajemy przy kolorze zielonym, którym zmierzamy już do samej granicy, skąd przez chwilę idziemy bezszlakową ścieżką do szlaku niebieskiego, którym mamy przysłowiowy rzut beretem na Smrk z wieżą widokową.
Na szczycie przez długi czas jesteśmy sami, co nam bardzo pasowało 😊 W sumie przewinęło się tam może z dziesięć osób, więc też tłok żaden, a miejsca naprawdę jest tam pod dostatkiem. Spokojnie można usiąść, odpocząć, uzupełnić kalorie i ruszać dalej.




Smrk - Widok na Karkonosze


Dość już jednak tego siedzenia. Wracamy do rozejścia ze szlakiem żółtym, którym to będziemy podążać aż do drogi rowerowej Trasa Doliny Izery
Początkowy odcinek wcale do najszybszych nie należy, bo znajduje się na wysokości mokradeł o wdzięcznej nazwie Śnieżne Jamy. A jak wiemy, próba marszu w połączeniu z mokradłami najczęściej kończy się marzeniem o posiadaniu woderów lub przynajmniej kaloszy sięgających kolan i krótkim skwitowaniem - No tędy się, kroowa, nie da przejść. Ni uja. Na ciul mi to było... 😂
 


Koniec końców nie było tak najgorzej, bo z gracją - mniejszą bądź większą, ale jednak - wytaczamy się na bardziej przyjazną ścieżkę. Teraz szlak zmienia się wręcz na leśną autostradę, którą się idzie, i idzie, i idzie, i końca nie widać. A że urozmaicenia też tam niewiele, ot czasami minie nas jakiś rowerzysta, robi się nawet deczko nudnawo.




Trasą Doliny Izery docieramy do Zielonej Budki, skąd już szlakiem czerwonym, odcinkiem Głównego Szlaku Sudeckiego, wracamy przez Polanę Izerską do Łącznika i na Stóg Izerski.

Izerski Park Ciemnego Nieba

Wycieczki na szlakach Gór Izerskich to zawsze dobry pomysł, niezależnie od pory roku. Odnajdą się tam i piechurzy, i rowerzyści, a zimą miłośnicy nart biegowych.
 
Góry Izerskie to jednak coś jeszcze, a mianowicie - czesko-polski Izerski Park Ciemnego Nieba utworzony w roku 2009, w ramach Międzynarodowego Roku Astronomii. Teren ten, o powierzchni prawie 75 km² - w Czechach od Martinskiego údoli i Václavíkovej Studánki przez Jizerkę aż po Smrk, a w Polsce od Wysokiego Grzbietu Izerskiego przez Halę Izerską aż do schroniska Orle, to praktycznie niezamieszkały obszar Gór Izerskich, oddalony od większych, a co za tym idzie, oświetlonych siedlisk i miast. Dzięki temu noce na tym obszarze są wyjątkowo ciemne, a przy bezchmurnej pogodzie niebo mieni się prawie dwoma tysiącami gwiazd i zachwyca srebrzystą wstęgą Drogi Mlecznej.
 
Z tego też powodu Smrk cieszy się popularnością wśród miłośników nocnych obserwacji, astrofotografów i amatorów noclegów pod gwiazdami. Warto więc pomyśleć o namiocie, mając ten szczyt w przyszyłych planach 😊

Sprawdź też:

OSTATNIE

ARCHIWUM