,

Proste sposoby na rozluźnienie mięśni i złagodzenie bólu pleców podczas górskiej wędrówki

11.2.17

Kto choć raz nie doświadczył bólu pleców, skurczy czy napięcia mięśni, ręka w górę. Tak, jak myślałam - las rąk. Zastane ciało, niedostateczna aktywność fizyczna, praca siedząca i składanie się niczym scyzoryk w najdziwniejsze pozycje podczas pisania i pracy przy komputerze bardzo szybko dają o sobie znać, serwując nam różnej maści bólowe dolegliwości. Nawet teraz, pisząc te słowa, czuję się tak, jakby mi po plecach przebiegło stado słoni i przejechał walec - #ciężkieżycieblogera - i wiem, że nie jestem w tym odosobniona.

Krew, pot, łzy i czekolada

Jako, że już za dzieciaka kładziono nam do głowy, że sport i ruch to zdrowie, zbierasz się w sobie i idziesz rozruszać cielsko. Tu jakiś spokojny spacer, tam masaż i spływa na Ciebie kojące rozluźnienie. Na swoje nieszczęście podpatrujesz też tych wszystkich górskich dreptaczy, połykasz haczyk i ruszasz na wycieczki - najpierw spokojniejsze, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc z biegiem czasu łagodne spacery zamieniasz na wielogodzinne wyrypy, na których nierzadko towarzyszy Ci (za)ciężki plecak.

A jak już dowalisz sobie ramiona ciężkim plecakiem, bardzo szybko poznasz tę ciemniejszą stronę mocy wędrówek, kiedy to napięcie, skurcze mięśni i ból pleców zaczynają grać pierwsze skrzypce, a Ty zaczynasz marzyć jedynie o tym, by się położyć i już nie wstawać.

Dlaczego tak się dzieje, że wędrówka, która dotychczas dostarczała nam mnóstwa frajdy i niezapomnianych przeżyć, uracza nas bólem i mięśniami karku napiętymi bardziej niż plandeka na żuku? Przyczyny mogą być różne - niedopasowany, źle wyregulowany i (o czym już wspomniałam) za ciężki plecak, spanie w niewygodnej pozycji (schroniskowe warunki, nie wspominając nawet o spaniu pod chmurką, doskonałością i komfortem raczej nie powalają), przewianie czy niezwracanie uwagi na prawidłową postawę.

Okazuje się, że dbałość o prawidłową postawę to klucz do sukcesu i zminimalizowania dolegliwości. Dlatego ważne jest, by pamiętać o prostych plecach oraz prawidłowym ułożeniu miednicy. Odpowiednia postawa to rozluźnione mięśnie, a tym samym wygodniejsza i bezproblemowa wędrówka. Układanie się podczas marszu w pozycji "na żółwia" nie jest najlepszym pomysłem.
Również podczas wędrówki da się tak pokombinować, by nie doprowadzić do napięcia mięśni i późniejszego cierpienia. Wystarczy (a tu przyznaję się bez bicia, że czasami mi się po prostu nie chce) robić krótkie ale regularne przerwy, w czasie których zdejmiemy plecak i damy plecom i ramionom odpocząć. Po włożeniu plecaka ponownie go regulujemy, sprawdzamy pas biodrowy, regulujemy szelki, etc.

Jeśli mimo wszystko zacznie dokuczać Ci ból pleców/ramion, możesz pokombinować ze zmianą rozłożenia ciężaru. Staraj się przenosić ciężar z ramion na biodra i odwrotnie, zluzuj bądź dociągnij szelki i obserwuj, jak to wpływa na Twoje odczuwania (dys)komfortu.

Dbaj też o siebie, a właściwie o swoje plecy i kręgosłup przed i po wycieczce, wykonując proste ćwiczenia. (Uwaga! Piszę o ćwiczeniach, które u mnie zdają egzamin. Nie jestem trenerem, ani ortopedą, więc jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości lub przeciwwskazania, skonsultuj się z odpowiednią osobą).

Unoszenie nogi - ćwiczenie warto wykonywać każdego ranka, szczególnie przed intensywną i długą wędrówką. Stań wyprostowany na równym podłożu i unoś nogę ugiętą w kolanie pod kątem prostym. Powtarzaj kilkanaście razy na każdą nogę.
Przyciąganie nogi do góry - przytrzymaj nogę zgiętą w kolanie pod kątem prostym, następnie złap tuż przy biodrze, pod udem i delikatnie przyciągaj w górę.
Rozluźnianie karku i kręgosłupa szyjnego - czubkami palców delikatnie uciskaj mięsień szyi przy kręgosłupie, przesuwając palce w górę, w stronę czaszki. Następnie wykonaj kilkukrotne skręty głową w prawo i w lewo.

Ćwiczenia, wszelkiej maści zabiegi, a nawet idealnie wyregulowany plecak swoją drogą, jednak nie wolno (po prostu nie wolno i już) Ci zapomnieć o odpowiednim nawodnieniu organizmu. Dobre nawodnienie - picie nie tylko w trakcie wędrówki, ale też dzień przed - zagwarantuje lepsze funkcjonowanie całego ciała, a co za tym idzie również kręgosłupa, którego dyski międzykręgowe potrzebują płynów do prawidłowej pracy. Ciało jest jak maszyna. Bez smarowania nie pojedzie.

Sprawdź też:

OSTATNIE

ARCHIWUM