Życie ma to do siebie, że każdego dnia gwarantuje nam pakiet doznań wszelakiej maści. I choć zwykle musimy uporać się z codziennymi obowiąz...
Zamknijcie na chwilę oczy i bez głębszego zastanawiania się powiedzcie, z czym kojarzy Wam się Wielkopolska. Jestem ciekawa, co Wam wyjdzie. ;)
Gdy jakiś czas temu to samo pytanie zadałam sobie, moja odpowiedź zahaczała trochę o ignorancję, bo wymieniłam Poznań, poznańskie koziołki, Rogale Świętomarcińskie, które w mej przepadlistej naturze mogę zajadać na okrągło, a gdzieś tam z tyłu głowy majaczyła mi jeszcze Malta, na której odbywają się m.in. zawody biegowe. To tyle. Kiepsko, prawda?
Na całe szczęście, zdążyłam się doedukować w tej wielkopolskiej materii i bardzo mi z tym dobrze. Nie udało mi się wprawdzie zbadać samodzielnie tych wszystkich atrakcji, czekających w Wielkopolsce, bo termin blogerskiego spotkania w tamtym regionie nijak nie mógł się wpisać w mój i mężowy kalendarz. Ale, jak mawiają, co się odwlecze, to nie uciecze.
Teraz, gdy słyszę hasło: Wielka Pętla Wielkopolski, nie robię wielkich oczu, bo wiem, o co chodzi. Abyście i wy dostąpili do tej wiedzy tajemnej, wpadajcie na oficjalną stronę Pętli oraz do zaprzyjaźnionych blogerów, którzy mieli wyjątkową frajdę z poznawania tych wszystkich atrakcji na własnej skórze - m.in. Ruszaj w drogę, BAnita Travel.
Gdy już się zapoznacie z Wielką Pętlą, możecie uruchomić Waszą wyobraźnię, kreatywność oraz poczucie humoru, bo razem z TARRAYA S.A. mamy dla Was konkurs z nagrodami.
Nagrody iście turystyczne, idealne do aktywnego spędzania wolnego czasu. Możecie wyręczyć Mikołaja, czy innego Gwiazdora, gdyby jakimś cudem o Was zapomniał i samodzielnie sprawić sobie prezent wygraną. Poza tym do wiosny już niedaleko, więc możecie zacząć się zbroić przed kolejnym sezonem turystycznym. Do dzieła więc!
CHCĘ WZIĄĆ UDZIAŁ - CO MUSZĘ ZROBIĆ?
1. Zostać fanem profilu Visit Wielkopolska na Facebook'u
2. Odpowiedzieć na pytanie konkursowe: Jaki jest Twój ulubiony sport wodny i gdzie w Wielkopolsce można go uprawiać?
Waszym orężem będzie słowo, więc twórzcie, piszcie, rymujcie, opowiadajcie. Wiem, że macie w sobie ukryte talenty, więc o Waszą kreatywność się nie martwię. :)
Udział w konkursie oznacza akceptację Regulaminu oraz zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez organizatora.
GDZIE WYSŁAĆ ODPOWIEDŹ I KTO WYGRA?
Konkurs trwa od 24.11.2014 do 30.11.2014.
Dajcie znać w komentarzu, że bierzecie udział, a Wasze kreatywne i epickie odpowiedzi przesyłajcie na maila konkursowego: kontakt@wielka-petla-wielkopolski.pl w temacie wpisując: Konkurs - Życie Me
W treści maila oprócz odpowiedzi podajcie koniecznie:
- Imię i Nazwisko
- Adres korespondencyjny
- Adres Waszego profilu na facebook'u
- Adres Waszego profilu na facebook'u
- e-mail i telefon, pod którym organizator będzie mógł się z Wami skontaktować
Nagrodę otrzymają TRZY osoby, które zdaniem organizatora udzielą najbardziej kreatywnej i nieszablonowej odpowiedzi na powyższe pytanie konkursowe.
Wyniki będą ogłoszone w ciągu 14 dni od zakończenia konkursu na fan page'u oraz pod tym wpisem.
POWODZENIA!
WYNIKI!
Akurat na Mikołajki - KONKURS ROZSTRZYGNIĘTY
I miejsce - Robert Matkowski
II miejsce - Mikołaj Jezierski
III miejsce - Małgorzata Gomółka
Razem z Wielką Pętlą Wielkopolski oraz TARRAYA S.A. serdecznie GRATULUJEMY.
*Wpis jest elementem współpracy z TARRAYA S.A.
Zamknijcie na chwilę oczy i bez głębszego zastanawiania się powiedzcie, z czym kojarzy Wam się Wielkopolska. Jestem ciekawa, co Wam wyjdzi...
Już od początku stycznia, a właściwie od noworocznego zejścia ze Ślęży, mówiłam, że nas nosi i najchętniej natentychmiast udalibyśmy się na górski szlak, nie czekając na kalendarzową wiosnę - choć ta w tym sezonie zimy się nie bała i przyszła wyjątkowo wcześnie.
Po głowie uparcie chodziły nam beskidzkie
szlaki, a to za sprawą zdobywania Korony Gór Polski.
Przyznam szczerze, że tras
do przejścia to mamy zaplanowanych milion pięćset sto dziewięćset,
potrzebowaliśmy więc tylko impulsu, który zmobilizowałby nas do wyruszenia w
tamten region naszego kraju.
Nie wiem, czy moje górsko-wyjazdowe myśli są
odbierane przez coś, tudzież kogoś, i przekazywane dalej do innych osób również
zainteresowanych tematem turystyczno-wypoczynkowym, niemniej jednak tym razem
zaowocowało to sympatyczną współpracą z hotelem z Inwałdu, dzięki któremu
mieliśmy możliwość spędzenia fantastycznego weekendu we dwoje, praktycznie w
sercu Beskidu Małego i w pobliżu wielu okolicznych szlaków. Nie muszę chyba
dodawać, że nasz odzew na propozycję współpracy był pozytywny, w końcu łączenie
przyjemnego z pożytecznym to jest to, co lubimy najbardziej.
W kolejnych wpisach spodziewajcie się więc
słonecznych relacji z naszych wizyt na kolejnych szczytach - Czupel oraz
Skrzyczne, relaksującego i ładującego baterie pobytu w Park Hotelu Łysoń,
podróży przez Polskę i Europę w inwałdzkim Parku Miniatur "Świat
Marzeń" oraz rozsmakowania w papieskich, wadowickich kremówkach. Będzie
słonecznie, bajkowo, podróżniczo, relaksująco i bardzo smakowicie. Bądźcie
gotowi. :)
Już od początku stycznia, a właściwie od noworocznego zejścia ze Ślęży , mówiłam, że nas nosi i najchętniej natentychmiast udalibyśmy się...
Okres przedświąteczny upływa większości z nas na bardzo wysokich obrotach. Każdy gdzieś spieszy, aby zdążyć ze wszystkim przed pierwszą gwiazdką. Głowa się przegrzewa, starając się ogarnąć nasze świąteczno-prezentowe zamysły. W oczach się mieni od pierdyrialda światełek i ozdób. Nic więc dziwnego, że niektórzy - i jest to całkiem pokaźna grupa osób - chcą rzucić wszystko w pierony i święta spędzić z bliskimi, ale z dala od domu, na wyjeździe, zwykle w jakimś malowniczym - górskim, tudzież nadmorskim - miejscu.
W takiej sytuacji, na hura, następuje rezerwacja atrakcyjnej, wg ogłoszenia, miejscówki, w której to osoby mają zamiar spędzić okres świąteczno-noworoczny, odpoczywając od zgiełku i trudu przygotowań chociażby tych kulinarnych. W końcu dużo milej jest pozwolić, by ktoś za nas przygotował kolację, a my zajmiemy się wyłącznie świętowaniem. Niestety, jak pokazują coroczne doniesienia, nie wszystko wygląda tak różowo i kończy się bajecznymi, wymarzonymi świętami. W tym szczególnym okresie jesteśmy bowiem narażeni na wyjątkowo perfidne działania wszelakiej maści oszustów i kombinatorów, których jedynym celem jest nabicie sobie kasiory kosztem niczego nieświadomych turystów, którym zamarzył się świąteczny urlop.
Dlatego też, jeśli planujecie wyjazd świąteczno-noworoczny, bądźcie czujni. Dokładnie sprawdzajcie wszystkie oferty. W tym czasie nie ma co liczyć na miłe cenki za noclegi, więc jeśli prezentowana oferta jest podejrzanie atrakcyjna, nie wahajcie się tego sprawdzić. Mało tego, zarezerwowanie atrakcyjnego miejsca o tej porze graniczy z cudem! Dzwońcie, pytajcie i pod żadnym pozorem nie gódźcie się na wpłatę całej kwoty lub wysokiej zaliczki. Nie dajcie się wyrolować i oskubać z kasy. Trzeba być naprawdę czujnym, bo oszuści nie próżnują - tworzą fikcyjne oferty z kradzionymi zdjęciami pensjonatów, podają nieistniejące adresy, kopiują treści prawdziwych ofert, ale uzupełniają je swoimi kombinatorskimi danymi - telefonem, który nigdy nie odpowiada, oraz danymi do przelewu, by położyć łapę na waszych pieniądzach.
Niech Wasze świąteczne wyjazdy będą udane i trwają tyle, ile sobie zaplanowaliście. Niech Wam się nigdy nie przydarzy, że w miejscu waszej wybranej, wymarzonej miejscówki znajdziecie rozsypującą się ruderę lub adres prywatnej osoby, która o waszym przyjeździe nie ma bladego pojęcia.
Okres przedświąteczny upływa większości z nas na bardzo wysokich obrotach. Każdy gdzieś spieszy, aby zdążyć ze wszystkim przed pierwszą g...