, , , ,

#Cieszynlove - Cieszyn cieszy na wiosnę spacerowo, historycznie i... blogowo

18.4.17


Mnóstwo jest miejsc w naszym (i nie tylko) kraju, do których nam ciężko zawitać, bo albo czasu brakuje, albo okazji, albo miejscowość zupełnie nie po drodze do aktualnie obranego celu podróży, albo się najzwyczajniej w świecie nie składa.

Identyczny los spotkał Cieszyn, do którego nijak nie mogliśmy dotrzeć. Być może nawet gdzieś tam przejeżdżaliśmy, ale ręki sobie uciąć nie dam. Głupio by wszak było tak na wiosnę bez kończyny paradować.

Wszystko zmieniło się za sprawą jednego z ostatnich weekendów, kiedy to wespół z ponad setką turystycznych osobników blogujących z całej Polski i nie tylko nawiedziliśmy to miasto i jego przygranicznego, czeskiego "brata" - Český Těšín
Wtedy właśnie odbyło się 5. Transgraniczne Spotkanie Blogerów Podróżniczych organizowane przez totalnych zapaleńców: Kamilę z Kami & The rest of the world, Piotrka vel Brewę z Jedź, BAW się! oraz turbo ekipę 3 Bros' Hostel. To się nie mogło nie udać. A może to po prostu magia pierwszego razu? Jakby jednak nie było i co by się na to nie składało, było miodnie do tego stopnia, że popełniłabym jakieś wyznanie miłosne, ale nie umiem w wyznania.

Nie powiem, zazdrosny Wrocław usilnie próbował zatrzymać nas w piątek w zakorkowanych arteriach miasta, nie pozwalając na cieszyńskie romanse. Nie z nami jednak takie numery. Choćbyśmy mieli naprędce jakiś teleporter opatentować, i tak byśmy dojechali.

I dojechaliśmy. 😊 Delikatnie zrąbani za sprawą wstępnie-integracyjnych postojów z wrocławską ekipą, lekko chorzy i odrobinę w sumie mocno zestresowani (to ja), bo w końcu wrzucenie się pośród setkę ludzi, z  których część znało się wcześniej tylko i wyłącznie z tekstów i publikowanych fotek, to nie w kij pierdział. W każdym razie czuliśmy się zaopiekowani. Normalnie miłość, przyjaźń, jednorożce.
Wróciliśmy pełni pozytywnej energii, z bolącymi od śmiechu mięśniami brzucha, lekko niedospani, bogatsi w wiedzę (teraz to już tylko sława i miliony monet 😂) nie tylko blogową, ale również tę o regionie.

Żeby jednak nie było, że te blogery to tylko #siedzo_pijo_i_jedzo, w przerwach miziając się po pleckach, a dla Ciebie czytelniku nieblogujący nic z tego tortu nie przypadnie, podrzucamy kilka pomysłów na to, jak możesz spędzić czas w tej urokliwej miejscowości.

Cieszyn wiosną - Co zwiedzić i zobaczyć?

Cieszyn, choć może wydawać się niepozorny, stanowić będzie nie lada atrakcję dla miłośników historii, smakoszy (regionalne papu i napitki zrobią Ci dobrze), czy spacerowiczów.

 

Intensywny weekend zakończyliśmy poznawaniem okolicy. Część naszej grupy zwiedziła Izbę Cieszyńskich Mistrzów Rzemieślników z unikatowym zakładem rusznikarskim - więcej możecie poczytać u Ewy z Daleko Niedaleko, inna grupa ruszyła na spacer szlakiem magnolii i Ewangelików, jeszcze inni raczyli się herbatą w herbaciarni Leja, a my przypuściliśmy szturm na Wzgórze Zamkowe.

Oczywiście nie biegaliśmy po parku samopas. O mega dawkę wiedzy i przewodnictwo zadbał Władek Żagan. Jeśli więc kiedykolwiek będziecie chcieli pozwiedzać cieszyńskie zabytki z przewodnikiem, pytajcie w Zamku Cieszyn o Władka. Polecamy!

Czubki w akcji - Tak piknie nas ustrzelił Marcin Florek

Cieszyn Rotunda
Dwudziestozłotówki w Cieszynie takie fotogeniczne

Cieszyn - Widok ze Wzgórza Zamkowego

Cieszyn - Widok ze Wzgórza Zamkowego
 
 Wieża Piastowska

Wieża ostatecznej obrony

Kościół św. Jerzego

Pomijając aspekty historyczne, Wzgórze Zamkowe samo w sobie stanowi atrakcję. To tam znajdziesz Wieżę Piastowską, charakterystyczną Rotundę, która widnieje na naszym dwudziestozłotowym banknocie oraz wspomniany Zamek Cieszyn, gdzie obecnie mieści się szkoła muzyczna. Jeśli dołożyć do tego świetny widok z góry na miasto, będzie to idealna miejscówka na pierwszą randkę z Cieszynem.

Cieszyn nocą

Cieszyn urzeka nie tylko za dnia. Wąskie uliczki, fasady budynków w różnych stylach architektonicznych, z mnóstwem zdobień i detali przyciągają wzrok. Nocą, pośród świateł odkrywają się przed zwiedzającymi na nowo. Nie mogliśmy więc sobie odmówić kilku nocnych zdjęć miasta oraz widoku na nie, jaki rozciągał się spod naszej miejscówki, gdzie nocowaliśmy - Cieszyńska Chata, z zewnątrz zupełnie niepozorny dom, jakich wiele, ale w środku zupełnie inny, świetnie wystylizowany, świat.
Kościół Jezusowy- Ratusz - Kościół św. Marii Magdaleny

Ratusz

Pod brunatnym jeleniem


Zawsze chciałam być cieszyńskim duchem - No to jestem

Cieszyn, będąc jednym z najstarszych polskich miast i stolicą ówczesnego Księstwa Cieszyńskiego zasługuje na uwagę. Nie tylko przez wzgląd na historię i dzieje regionu, ale też przez to jakim miastem jest obecnie i co ma do zaoferowania. Warto dodać, że włodarze po obu stronach Olzy robią wszystko - i chwała im za to - by było to miejsce atrakcyjne i chętnie odwiedzanie. Takie, do którego chcę się wracać.



A Ty, jeśli jeszcze w Cieszynie nie byłeś, to się wybierz. Nie bądź pierdołą taką, jak my, i nie odkładaj wizyty na nieokreślone kiedyś!

Sprawdź też:

OSTATNIE

ARCHIWUM