Do kalendarzowej wiosny zostało nieco ponad tydzień, a dziś rano rolę budzika przejęła gromada wróbli ćwierkająca zaciekle na krzaku pod oknem. To wyraźne znaki, które mówią - ni mniej, ni więcej - że już za momencik rzesze wędrowców ruszą przemierzać górskie szlaki. A łazić warto, oj warto.
Nie ma nic lepszego niż wiosenny rozruch pośród budzącej się do życia i wybuchającej kolorami przyrody. Jednak, żeby inauguracja naszego sezonu turystycznego przebiegła bez zakłóceń i nieprzyjemnych niespodzianek, warto mieć na uwadze kilka rzeczy. I będzie cudnie - słońce, błękitne niebo, intensywna zieleń, łagodny wiatr, cudowne widoki. Fakt, mogą się zdarzyć bolące nogi i obtarte pięty, ale kto by się tam przejmował takimi drobiazgami. 😊
Jak dobrze rozpocząć górski sezon wycieczkowy?
Jeśli - podobnie, jak my - zimą bardziej przyjaźniłeś się z sofą i kocykiem niż z aktywnością fizyczną, nie aplikuj sobie wielogodzinnej wyrypy, bo przeklniesz wszystko na czym świat stoi, a w międzyczasie wyplujesz płuca. Zamiast tego stopniowo przyzwyczajaj rozleniwione po zimie ciało do większego ruchu. Rower, spacery, jogging, rezygnacja z windy (swoją drogą, komu się chce czekać, aż to ustrojstwo zjedzie/wjedzie, kiedy jest akurat potrzebne) - niby banały, a będą jak znalazł i później na szlaku nie będziesz zipieć, jak wielka, stara lokomotywa. Posapiesz ewentualnie, jak mały parowozik. 😊Kości rozruszane, więc pora rzucić okiem na posiadany ekwipunek. Czy nic się nie podarło, zużyło, zgubiło, etc. To też dobry moment, by ochrzcić ewentualne nowe obuwie. Lepiej, by obgryzło nam pięty w pobliskim parku, niż na szlaku, z dala od domu.
Trasę dobierz tak, byś się nie wystrzelał już na początku z całej energii i na spokojnie zapamiętał przebieg szlaku, by nie musieć co chwilę sprawdzać na mapie, czy aby na pewno dobrze idziesz. Ma być miło, spokojnie i przyjemnie. Masz mieć czas na dłuższe przerwy na czekoladę, instalowanie się na punktach widokowych, zbaczanie ze szlaku, by zwiedzić okoliczne atrakcje, etc. Czuj wiosnę, po prostu!
Jeśli dopiero stawiasz pierwsze kroki na górskich szlakach i nie bardzo się orientujesz, gdzie by tu wyruszyć, by było przyjemnie, w miarę łatwo, ale też widokowo, możesz zainspirować się różnej maści relacjami z blogów lub sprawdzić oferty regionalnych oddziałów PTTK, gdzie możesz zapisać się na zorganizowaną wycieczkę lub rajd. To dobry sposób na sprawdzenie, co i jak. Stąd już tylko krok do załapania górskiego bakcyla i samodzielnych wędrówek.
No! To teraz, na trzy-cztery, wypełzamy z kocykowych norek, otwieramy się na wiosnę (to co, że alergia), a Wy się chwalicie swoimi planami na wiosenne eskapady. Umowa stoi?
Do kalendarzowej wiosny zostało nieco ponad tydzień, a dziś rano rolę budzika przejęła gromada wróbli ćwierkająca zaciekle na krzaku pod...