Ponieważ Dolny Śląsk - czego odmówić temu regionowi nie sposób - zamkami i pałacami stoi, zabierzemy Was na krótką wycieczkę do piastow...
Jesień i zima, a co za tym idzie również dłuższe wieczory, sprzyjają zagrzebywaniu się pod kocykiem i spędzaniu czasu w przytulnych dom...
Każdego roku jest to samo. Obiecujemy sobie, że temat prezentów zaczniemy ogarniać wcześniej, a potem jest jak zawsze. Zastaje nas koniec listopada, a nawet początek grudnia, kiedy to zewsząd atakują nas świąteczne klimaty, dekoracje i czekoladowe (#żarłabym) mikołaje. Świąteczny zegar odlicza do prezentowej godziny zero, a my z pomysłami na podarunki jesteśmy w głębokiej, leśnej głuszy.
Mimo że do świąt pozostał miesiąc, nie biegajcie w popłochu. Zacznijcie lepiej piec pierniczki. Przybywamy z odsieczą, podsuwając kilka pomysłów na prezenty, które sprawdzą się, gdy mamy do obdarowania turystę, podróżnika, outdoorowca, czy innego wagabundę.
Prezenty mikołajkowo - gwiazdkowe dla turysty, podróżnika, outdoorowca
Nowe miejsca, nowe tereny, nieznane miasto? Z mapą jest wygodniej, sprawniej i bezpieczniej, a taką w wersji papierowej możemy się wspomóc nawet wtedy, gdy wysiądą nam wszystkie cuda techniki.
Pozwalają przerwać zimę, rozbudzają marzenia i chęć poznawania nowych miejsc. Umożliwiają dalekie podróże. Choćby tylko z poziomu fotela i spod kocyka.
W podróży - bliskiej czy dalekiej - zawsze coś się dzieje. Miło jest spisywać na bieżąco swoje spostrzeżenia i przeżycia. Później dużo łatwiej jest odświeżyć pamięć i snuć opowieści o swoich wojażach. A, no i notatki pod blogowe relacje można poczynić. Tak że tego.
Wydawać by się mogło, że skarpety to prezent oklepany, a nawet niechciany. Co innego, gdy chcemy obdarować górskiego piechura. Dobre skarpety będą zawsze pożądane, bo wygodnie ubrane stopy, to szczęśliwe stopy, a szczęśliwe stopy, to raźny i długi marsz, gwarantujący super wyrypę.
QUECHUA CIEPŁE SKARPETY FORCLAZ 900
BRUBECK BLUZA TERMOAKTYWNA UNISEX SEKKO LS10180
Każdego roku jest to samo. Obiecujemy sobie, że temat prezentów zaczniemy ogarniać wcześniej, a potem jest jak zawsze. Zastaje nas konie...
Zwiedzanie zamków i pałaców to zawsze dobry pomysł na urozmaicenie sobie pobytu w danej okolicy lub szybki, jednodniowy wypad. Dolnośląski region wychodzi w tej materii turystycznym entuzjastom bardzo na przeciw i prezentuje bez skrępowania co lepsze kąski i architektoniczne perełki. Wystarczy rzut oka na mapę i już można podejmować decyzję o tym, który z okolicznych zamków wziąć na tapet i w jaką historię się zagłębić.
Zwiedzanie zamków i pałaców to zawsze dobry pomysł na urozmaicenie sobie pobytu w danej okolicy lub szybki, jednodniowy wypad. Dolnoślą...
Będąc w Czechach i odwiedzając wyjątkowo malowniczy region, jakim są Morawy Południowe [South Moravia - Jihomoravský kraj] nie sposób poprzestać tylko na zachwytach nad bajkowymi krajobrazami, których tam mamy dostatek. Rejon ten to nie tylko wzgórza i ciągnące się po horyzont winnice, ale również bardzo urokliwe miasta i miasteczka, do których warto zajechać choć na krótki spacer. O tym, że czeskie miasta mają świetny klimat, nie musimy chyba przekonywać. - Rzućcie okiem choćby na takie (nie tylko) piwne Pilzno.
Będąc w Czechach i odwiedzając wyjątkowo malowniczy region, jakim są Morawy Południowe [South Moravia - Jihomoravský kraj] nie sposób p...
Jakiś czas temu, przy okazji recenzowania książki Kukuczka - Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście, wspominałam, że do biografii podchodzę raczej zachowawczo, żeby nie napisać, że jak pies do jeża. Opowieści o harpaganach i łojantach pokazują jednak, że biografie z górskiej półki pozwalają się z tymże gatunkiem zaprzyjaźnić. I jest to przyjaźń wielce przyjemna i bogata w czytelnicze doznania.
Artur był młody duchem, ciągle na czasie. Jakby nigdy się nie starzał. Był przyjacielem, nauczycielem, sportowcem, kierownikiem wypraw i - wreszcie - menadżerem. Czułem się z nim bardzo związany.~Adam Bielecki, okładka książki
Historie, które przewijają się na kartach książki nie pozwalają przejść obok tej biografii obojętnie i bez emocji. Z jednej strony, czytając, żałowałam wręcz, że nie było i nie będzie mi dane poznać Artura Hajzera osobiście i napić się wspólnie piwa po złojeniu jakiegoś miłego pagóra, a z drugiej łapałam się na tym, że przez głowę przelatywało mi 'Ale z niego bezkompromisowy chuj!'.
To wszystko pokazuje, jak wiele pracy włożył autor w tę biografię, rysując swojego bohatera bardzo obiektywnie z opowieści zarówno pozytywnych, jak i negatywnych, odnotowując skrupulatnie sukcesy, ale i punktując porażki i niezrozumiałe decyzje. Próżno tu więc szukać gloryfikacji i wystawiania pomników na wyrost.
Jakiś czas temu, przy okazji recenzowania książki Kukuczka - Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście , wspominałam, że do biograf...
Są takie miejsca - piękne skądinąd, co jakby oczywiste - gdzie chce się pojechać chociaż raz, by przekonać się naocznie, że te wszystkie fotografie w internetach nie kłamią. Do takich miejscówek, bez dwóch zdań, trzeba zaliczyć region u naszych południowych sąsiadów, jakim są Morawy Południowe [South Moravia - Jihomoravský kraj]. Swoista czeska Toskania, którą zmalowała nam mamcia natura.
Są takie miejsca - piękne skądinąd, co jakby oczywiste - gdzie chce się pojechać chociaż raz, by przekonać się naocznie, że te wszystkie...
O tym, że polskie krajobrazy są piękne i ucieszyły już nie jedną parę oczu, nie musimy nikogo przekonywać. Są piękne, koniec, kropka. Cały dowcip polega jednak na tym, że pośród codziennej gonitwy bardzo rzadko rejestrujemy, co ładnego nas otacza w najbliższej okolicy.
O tym, że polskie krajobrazy są piękne i ucieszyły już nie jedną parę oczu, nie musimy nikogo przekonywać. Są piękne, koniec, kropka. Ca...
Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, co sprawia, że Cieszyn jest się idealną destynacją na wiosenny wypad, spieszymy z odpowiedzią - To magnolie! A właściwie cały szlak spacerowy, gdzie możemy podziwiać te pięknie kwitnące krzewy, którym w żaden sposób nie można odmówić fotogeniczności i uroku.
Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, co sprawia, że Cieszyn jest się idealną destynacją na wiosenny wypad, spieszymy z odpowiedzią - T...
Był czas, gdy na wszelkie konstrukcje widokowe i mniej lub bardziej fikuśne wieże, które zaczęły wyrastać w górskich okolicach jak grzyby po deszczu, reagowałam alergicznie. Że po co to, że nie warto na siłę "upiększać" krajobrazu. Bardzo byłam na nie, oj bardzo. Podejście zaczęło mi się zmieniać, gdy po raz kolejny wybieraliśmy szlak, który, ze względu na duże zalesienie, podobny był do innych odwiedzonych i nie wyróżniał się niczym szczególnym, że o panoramicznych widokach nie wspomnę. Wtedy w łepetynie od razu kiełkowała myśl, że jednak byłoby fajnie móc wejść wyżej i rzucić okiem ponad las.
Był czas, gdy na wszelkie konstrukcje widokowe i mniej lub bardziej fikuśne wieże, które zaczęły wyrastać w górskich okolicach jak grzyb...