, , , , , , , ,

GÓRY ORLICKIE: Velká Deštná (Wielka Desztna) - Pomysł na wycieczkę z Zieleńca

11.10.21

Wielka Desztna Velka Destna Góry Orlickie

Sudeckie szlaki są bardzo malownicze, a dzięki swojej lokalizacji oferują wycieczkowe możliwości po obu stronach granicy. Czeskie i polskie ścieżki mają wiele w zanadrzu, jest więc z czego wybierać. Żeby jednak oszczędzić wam bólu głowy od podejmowania decyzji, gdzie pokopytkować tym razem, spieszymy z kolejną propozycją na szybki wypad, którą bezproblemowo zrealizujecie, będąc w Zieleńcu i okolicach.

Gotowi? No to pora spakować plecaki i wyruszyć na Wielką Desztnę (Velká Deštná) /1115 m n.p.m./ - najwyższy szczyt Gór Orlickich (po stronie czeskiej, bo po stronie polskiej, jak wiemy, góruje Orlica) i Sudetów Środkowych, zaliczając tym samym kolejny szczyt z Korony Sudetów.

Zieleniec - Masarykova chata - Velká Deštná - Masarykova chata - Zieleniec

Kopulasty i zalesiony szczyt Wielka Desztna leży nie całe cztery kilometry od popularnej miejscowości Zieleniec. Ta jednak największe oblężenie przeżywa zimą, "najeżdżana" przez narciarzy. Tymczasem w okresie od wiosny do jesieni w okolicy jest naprawdę spokojnie, a po polskiej stronie na szlaku zwykle można wędrować w ciszy mąconej co najwyżej śpiewem ptaków lub mlaskiem paszczy przeżuwającej wafelka albo kanapkę. Warto więc brać tę lokalizację pod uwagę, gdy chce się uniknąć tłumów przetaczających się przez najpopularniejsze ścieżki 😊

Parkując w Zieleńcu, ku szlakom można wyruszyć na leniuszka, korzystając w wyciągu krzesełkowego, który "teleportuje" was w okolicę szczytu Šerlich, skąd już na własnych kopytkach ruszycie dalej.
Alternatywą jest start z zielenieckiego parkingu zlokalizowanego tuż przy rozejściu szlaków Pod Hutniczą kopą i marsz niebieskim, zalesionym szlakiem na górę. Wejście pod schronisko Masarykova chata zajmuje około 50 minut.

Jako że szlak niebieski do widokowych nie należy, możliwość dalszego spojrzenia na okolicę daje dopiero punkt widokowy zlokalizowany w pobliżu schroniska. To też całkiem przyjemne miejsce na przerwę, śniadanie, czy po prostu kontemplowanie przyrody, czego sobie nie odmawiamy 😊

Nie wybraliśmy się tam jednak na leżakowanie, więc pora się zebrać i ruszać na szczyt, który zaprasza wystającą ponad koronami drzew wieżą. 
W tym miejscu trzeba przyznać, że dobrze się stało, że wieżę postawiono. Bez niej szczyt byłyby zwykłym, zalesionym pagórem, a z wieżą, przy dobrej pogodzie, gwarantuje dalekie panoramy i możliwość podziwiania okolicznych, bardzo malowniczych terenów.

Spod schroniska Masarykova chata spacer szlakiem czerwonym, zwanym Jiraszkowym (Jiráskova cesta), a na sam koniec kawałek szlakiem zielonym zajmuje około 1,5 godziny.
 



Spacer, choć - jeśli nie liczyć kilku prześwitów między drzewami - bez widoków, jest przyjemny, a szlak prowadzi szeroką, asfaltowo-szutrową ścieżką, z której namiętnie korzystają rowerzyści, a zimą narciarze biegowi. 
Sam szlak nie nastręcza żadnych trudności, próżno szukać tam wielkich przewyższeń, a jedynym niebezpieczeństwem jest ryzyko zderzenia z rowerzystą. Warto więc uważać i trzymać się jednej strony ścieżki, szczególnie na wirażach, gdzie widoczność jest ograniczona i nie wiemy, czy ktoś nam nie wyskoczy zza winkla na jednośladzie.

Po drodze jest możliwość przysiąść na małe co nieco w przyszlakowym bufecie, my jednak idziemy prosto na zieloną ścieżkę wyprowadzającą nas na szczyt zwieńczony wieżą widokową o całkiem ciekawym kształcie i drewnianej konstrukcji zewnętrznej dobrze komponującej się z okolicą. Widoki z góry bardzo przyjemne choć ich chłonięcie nieco zakłócone przez gwar rotującej gromadki turystów.
 




 
Kilka pamiątkowych zdjęć i ani się obejrzeliśmy, jak zastała nas pora obiadowa. W takiej sytuacji czeska kuchnia brzmiała jak zacny i jedyny plan, więc raźnym krokiem ruszamy w drogę powrotną do Masarykovej chaty, gdzie pochłaniamy pyszne halušky 😋

W tym miejscu warto też zaznaczyć, że Góry Orlickie to nie tylko cel pieszych typowo górskich wędrówek, ale również miejsce usiane wszelkiej maści umocnieniami i bunkrami, więc osobom zainteresowanym tematem polecam zapuścić się na okoliczne ścieżki i szlaki celem głębszej eksploracji terenu. Wystarczy rzut oka na mapę i od razu wiadomo, gdzie się udać, by znaleźć to, co skrywają leśne ostępy.
 
Wieża widokowa, przyjemna z niej panorama, spokojny spacer, dobra szamka i nieco historii - Wybierzcie się, to będzie udany dzień.

Sprawdź też:

OSTATNIE

ARCHIWUM