Kto choć raz spędził urlop w Chorwacji, będzie tam wracać. Jestem tego więcej niż pewna. Jednak jeśli jakimś cudem nadal zastanawiasz się, co takiego sprawia, że każdego roku do tego bałkańskiego kraju ciągną tłumy, spieszę z odpowiedzią. To RÓŻNORODNOŚĆ. Począwszy od ciekawych zabytków, poprzez piękne wybrzeże z plażami, malowniczymi zatoczkami i wyspami, na górskich szlakach kończąc.

Kiedy więc już nieco pozwiedzasz turystyczne miasta, schłodzisz się w Adriatyku, pływając lub nurkując, porzucisz plażing, coby nie skończyć jak skwarka, to odpal kopytka i ruszaj na szlak.
Nie pożałujesz, bo mamcia natura nie poskąpiła Chorwacji krajobrazów przecudnej urody, a i pieszych szlaków turystycznych - tych mniej i bardziej wymagających - tam dostatek. Park Narodowy Paklenica, leżący w bliskim sąsiedztwie miejscowości Starigrad Paklenica, jest miejscem idealnym zarówno dla wielbicieli górskich wędrówek jak i wspinaczki.
Dla każdego coś miłego - spacer dnem kanionu Wielka Paklenica, długi i intensywny trekking na Vaganski vrch oraz szczytowanie na Anića Kuk po przejściu ścieżki typowo turystycznej lub dróg wspinaczkowych. Chyba już namówiłam do wizyty w tym miejscu, co? 😊

Velebit, Wielka Paklenica i Anića Kuk - Raj dla miłośników wspinaczki i górskich wędrówek

Choć charakterystyczne ściany Anića Kuk i różnorodne drogi wspinaczkowe - od boulderów po drogi wysoce techniczne - jak magnes przyciągają wspinaczy, nam nawet przez myśl nie przeszło, by wisieć gdzieś tam na linie i ranić sobie palce o szorstką i chropowatą skałę. Wielu wspinających się przyznawało bez krępacji, że Anića to wymagająca gadzina i potrafi nieźle złoić tyłek.





Pozostaliśmy więc przy naszej wersji twardego stąpania po ziemi. Nie oznacza to jednak, że wejście na szczyt Anića Kuk to prosty spacerek. Co to, to nie! Stroma ścieżka oraz urzeźbienie ostrych wapiennych skał zmuszają nawet do tego, by na niektórych odcinkach wspomagać się rękami. I choć nie jest to szlak technicznie trudny, to jednak wymaga pewnego kroku, czujności i opanowania w miejscach eksponowanych.

Stojąc jeszcze w wąwozie u stóp Anića Kuk możesz zachodzić w głowę, jakim cudem można tam wejść tradycyjnie, trekkingowo, kopytkując. Strzeliste ściany wydają się być zupełnie niedostępne, poprzecinane tylko wyżłobionymi rynienkami, w których nijak szlak pieszy biec nie może. Krok za krokiem jednak - jak to z pagórami bywa - i pomału wyłania się ścieżka, którą trzeba podążać na szczyt.






Panorama z tego niewysokiego szczytu - wszak Anića Kuk to tylko 712 m n.p.m. - rekompensuje wszelkie niedogodności, które mogły nam się przytrafić po drodze. Z jednej strony wyższe szczyty Velebitu, z drugiej widok na Adriatyk, Kanał Velebicki i ulokowane na wybrzeżu miejscowości.
A jeśli chcesz się zmęczyć trochę mniej, to wpadnij do miejscowości Metajna na wyspie Pag. Tam też sobie radośnie pokopytkujesz.





Dla nas Chorwacja to turystyczno-urlopowa bajka, w której łączą się dwa światy. I ten pełen zabytków oraz przyciągających turystów atrakcji, i ten surowy, górski, gdzie łatwiej o ciszę i bliskość dzikiej natury. Obydwa są na wyciągnięcie ręki i tylko od Twojej decyzji zależy, jaki obierzesz kierunek. Bezkresne wody Adriatyku czy może szlaki wspaniałych acz nieco surowych Gór Dynarskich?

Wielka Paklenica - Starigrad - Noclegi w okolicy

Booking.com