Sudety Środkowe i wznoszące się tam Góry Wałbrzyskie, za sprawą swojego wyglądu, tworzą krajobrazy bardzo miłe dla oka. Te kopulaste, zalesione pagóry prezentują się pięknie, gdy podziwiamy je z daleka jako całość - ot, taki nasz, dolnośląski odpowiednik Beskidu Wyspowego z mnogością górzystych wysepek poprzecinanych dolinkami.

W regionie tym pieszych szlaków turystycznych mamy mnóstwo. Nie przekłada się to jednak na wielkie zainteresowanie turystyczne, a to ze względu na fakt, że znaczna część tych ścieżek - mimo że są świetnymi miejscami na spokojny spacer, rower, czy typową wędrówkę - wiedzie lasem i rzadko oferuje widoki i panoramy naprawdę chwytające za serce. A przecież nie ma lepszej nagrody za pokonanie długiego szlaku niż smakowity widok ze szczytu lub chociaż z jakiejś ukrytej wśród drzew polany. I jak tu potem komuś zachwalać dane miejsce? Przecież las, jaki jest, każdy widzi. tu drzewa, tam drzewa, nie ma się co nad tematem mocniej pochylać.

Niektóre gminy postanowiły jednak wykorzystać potencjał drzemiący w tych pięknych terenach i przyciągnąć doń turystycznych entuzjastów. A jak to zrobić? Budując wieże widokowe. Pomysł sprawdził się na sudeckiej Borowej, która przyciąga zarówno piechurów, jak i amatorów fotografii, chcących ustrzelić jakiś miły widoczek. Podobnie szczęśliwy los spotkał Trójgarb /778 m n.p.m./, choć cały proces - od fazy projektu, poprzez przetargi, aż po finalizację budowy - miał bardzo pod górkę.

Gdyby nie wieża widokowa (nówka-funkiel, świeżo wybudowana), Trójgarb nadal byłby jednym z wielu sudeckich szczytów, które są we władaniu miejscowego lasu, ograniczającego widoki na okolicę. Bo prócz charakterystycznego wyglądu z trzema wierzchołkami, który łatwo rozpoznać, będąc w okolicznym terenie, szczyt ten nie ma się za bardzo czym poszczycić. 

Nie jest bowiem ani najwyższy w tych górach, ani najbardziej wybitny. Co najwyżej, Masyw Trójgarbu może stanowić atrakcję dla osób zainteresowanych geologią, bo to teren powstały wskutek działań wulkanicznych, kiedy to krzepnąca magma utworzyła skały porfirowe. Charakterystyczne jest również występowanie zlepieńców w północnej części masywu.

Wieża na szczycie Trójgarbu powstała z inicjatywy trzech gmin - Starych Bogaczowic, Czarnego Boru oraz Szczawna-Zdroju. W tym miejscu trzeba wspomnieć, że inwestycja nie kończy się na samej wieży. Otóż cały projekt - "Ekomuzeum wokół Trójgarbu" ma na celu postawienie wiat turystycznych, tablic edukacyjnych, czy nowych szlakowskazów, tak aby miejsce to stało się jeszcze bardziej przyjazne odwiedzającym je turystom.

Po budowie nie ma już śladu

Bardzo niepozorny Jagodnik

Widok na Stare Bogaczowice

Wieża na Trójgarbie to kawał dizajnerskiej budowli o wysokości 27,5 metra, na planie trójkąta (jako symbol 3 gmin, które ogarniały cały temat), z trójkątnymi tarasami widokowymi na półpiętrach, gdzie można przysiąść na ławce, odpoczywając w drodze na sam szczyt, gdzie czeka wisienka na tym górskim torcie w postaci widoków na bliższe i dalsze wzniesienia - Ślężę, Karkonosze ze Śnieżką, Góry Kaczawskie, Kamienne czy Sowie. Jest na czym oko zawiesić. Po więcej zdjęć, w tym widokowych już ze szczytu wieży (my byliśmy jeszcze przed ukończeniem budowy), wpadajcie do Wojtka z bloga Idę, albo nie idę oraz Justi i Krystka z bloga Hasające Zające.

Ze względu  na mnogość szlaków w okolicy, na Trójgarb można wejść z kilku miejsc, wybierając dogodny dla siebie szlak. My zdecydowaliśmy się wystartować ze Starych Bogaczowic, zostawiając nasz wehikuł na parkingu przy stadionie, w pobliżu wejścia na szlak.

To bardzo fajna opcja, jeśli masz chęć na spokojne łazęgowania i szwendaczkę po lesie. Ścieżka pnie się łagodnie pod górę, wokół spokój, szum drzew, śpiew ptaków, stukanie dzięcioła. Takie nic, a restart głowy jak malowany. 

Cały ten sielski leśny obrazek psują niestety walające się w niektórych miejscach pozostawione śmieci i butelki (odejście ścieżki na Jagodnik). Chyba nigdy tego nie pojmę, mimo że nie jest to żadna wydumana rocket science, dlaczego niektórym jest tak ciężko zabrać ze sobą wszystko, co ze sobą nieśli. chyba puste opakowania i butelki ważą mniej? A może się mylę i całe życia żyłam w błędzie?

Pozostając jednak w temacie bardziej szlakowym niż śmieciowym, na szczyt Trójgarbu możecie również wystartować z Witkowa, Gostkowa, Strugi, czy Nowych Bogaczowic. Możecie też się pokusić o wydłużenie wycieczki i przejście przez Lubomin na Chełmiec. Pośród tylu szlakowych opcji na pewno znajdziecie dogodną dla siebie ścieżkę. To jak? Kiedy ruszacie na szlak?