, ,

Jak przygotować się na wyjazd? - 5 prostych kroków

10.11.15

Udany wyjazd w 5 krokach

Przychodzi taki moment, gdy codzienne obowiązki i rutyna zaczynają piętrzyć się na głowie i skutecznie odcinają nas od entuzjazmu i energii. To ta chwila, gdy potrzebujemy resetu i powiewu świeżości. Warto wtedy posłuchać organizmu i dać mu chwilę wytchnienia. Zdecydowanie będzie wdzięczny za tę odrobinę łaski z naszej strony i oszczędzi nam rozdrażnienia, ospałości, czy irytacji nawet z błahostek. 

Najprostszym sposobem na taki restart jest odpoczynek oraz zmiana otoczenia i nie mam tutaj bynajmniej na myśli przemieszczenia się z salonowej kanapy na sypialniane łóżko. Na tę okoliczność najlepiej sprawdzi się wyjazd. Nie musi być długi, ani szczególnie daleki. By podładować energetyczne baterie, każdy będzie lepszy niż żaden. Pozostaje nam tylko ogarnięcie tematu i przygotowanie do wypadu. Jak to zrobić, by móc wycisnąć z zaplanowanego czasu jak najwięcej?

Przygotowanie na wyjazd w 5 prostych krokach


USTAL CEL WYJAZDU
Znając swój organizm, potrafimy mniej więcej przewidzieć, kiedy nasze akumulatory będą na skraju rozładowania. Mając określoną porę roku, w której zdecydujemy się na wyjazd, możemy ustalić cel naszych wojaży. W zależności od chęci czy upodobań, możemy wybrać zwiedzanie, morze, góry, czy wypoczynek zagraniczny w promieniach słońca, którym przedłużymy sobie lato i zaaplikujemy solidną dawkę witaminy D.

DOBIERZ EKIPĘ
Można podróżować w pojedynkę, we dwoje, czy ze znajomymi. Dobrze zgrani ludzie zagwarantują, że wyjazd nie okaże się klapą. Nie ma nic gorszego niż wypad z osobami, które nieustannie jęczą i narzekają, że nic im się nie podoba, a mimo to same nie kwapią się do podsunięcia jakiejś alternatywy. Nie warto psuć sobie nerwów. W końcu to ma być oczyszczenie głowy, a nie czas na użeranie się z innymi.

ZAŁATW TRANSPORT I NOCLEGI
Gdy już wiemy gdzie i z kim, trzeba ogarnąć sprawę transportu i noclegu. Niestety, nikt jeszcze nie wymyślił - a szkoda - teleportacji do miejsca przeznaczenia, więc musimy zdać się na bardziej przyziemne rozwiązania, jak pociąg, autobus, samochód, czy - w przypadku dalszych destynacji - samolot. Naturalną siłą rzeczy samochód gwarantuje nam największą niezależność, umożliwiając jednocześnie organizację wyjazdów bardziej spontanicznych. Paliwo zawsze gdzieś się zatankuje. Gorzej z biletami, które warto kupić wcześniej, jeśli zależy nam na oszczędności gotówki.

Z noclegiem sprawa wydaje się być łatwiejsza niż z transportem. Jednak, choć miejsc noclegowych jest wszędzie sporo, to i tak trzeba się czasami nagimnastykować, by znaleźć odpowiadającą nam miejscówkę. Standardem już jest, że w okolicach tak zwanych długich weekendów o miejsce gdziekolwiek jest wyjątkowo trudno, szczególnie jeśli interesują nas krótkie pobyty. Dlatego, jeśli planujemy wyjazd w szczycie turystycznym - długie weekendy, ferie, wakacje - warto postarać się o wcześniejszą rezerwację, by potem nie być zmuszonym do płacenia za nocleg z dużą przebitką, lub spania w jakiejś podłej spelunie, gdzie strach oko zmrużyć, bo nie wiadomo, co nocą wylezie z materaca i jakie będzie miało w  stosunku do nas zamiary.

STWÓRZ LISTĘ
To punkt powtarzany wszędzie i od bardzo dawna. Lista to niby nic wielkiego, a potrafi zdecydowanie usprawnić organizację przed wyjazdem i pomoże w znienawidzonym pakowaniu. Czy ktoś w ogóle się lubi pakować?
Dlatego, gdy już wiesz, gdzie, z kim i czym, łatwiej Ci będzie podjąć decyzję o tym, co zabrać, by niczego nie brakowało, a jednocześnie nie było potrzeby noszenia zbyt dużego bagażu.
Ja wiem, że tego się nigdy nie chce robić, że się ślęczy nad kartką i nigdy nie wie, co zabrać - ja tak mam - ale ostatecznie, ta chwila męczarni jest warta tego, by nie zapomnieć dokumentów, aparatu, biletów, mapy, czy gaci z golfem.

ZAPLANUJ TRASĘ
Wyjazd wyjazdem, ale przy założeniu, że nie będziemy przecież siedzieć na tyłku w hotelu, czy na kwaterze, warto się zorientować, co dana okolica ma nam do zaoferowania. Bogatsi o tę wiedzę stwórzmy sobie własną mapę z atrakcjami, do których zawitamy. Unikamy w ten sposób chaosu i strasznie wkurzającego pytania: No, to co robimy? Oczywiście modyfikacje trasy w trakcie wypadu są wskazane. Nic na siłę. W końcu na miejscu może okazać się, że coś, na co się napaliliśmy, jak szczerbaty na suchary, będzie punktem na mapie, który nie wzbudzi w nas żadnych emocji, ani nie dostarczy oczekiwanej rozrywki.

Czasem bywa też tak, że okazja pojawi się niespodziewanie. Bez szczegółowego planowania idziemy na żywioł. Warto dać się ponieść spontanicznym decyzjom. Nawet jeśli nie zaplanujemy naszych poczynań krok po kroku, też będzie fajnie. A o to przecież chodzi - Frajda przede wszystkim.

A jak wyglądają Wasze przygotowania wyjazdowe? Wielki plan logistyczny, czy prosty spontan z dnia na dzień?

Sprawdź też:

OSTATNIE

ARCHIWUM