, , ,

Domowe i sprawdzone sposoby na walkę z przeziębieniem

16.10.15

Jesień to nie tylko czas spacerów, biegania po liściach i kolorowych krajobrazów. To również te dni w roku, kiedy robi się chłodniej, pogoda nie zawsze rozpieszcza, wiatr potrafi przewiać niespodziewanie, a deszcz lunąć bez zapowiedzi.

Przy takiej aurze żniwo zaczynają zbierać choróbska, będące na zleceniu gorączki, kaszlu i kataru, dziesiątkując obecnych w szkołach oraz zakładach pracy. Tym samym ulice i komunikacja zbiorowa pełne są prychających osobników, posyłających zarazki dalej. Przychodnie przeżywają wzmożone oblężenie, które łatwo można rozpoznać po braku reakcji pań rejestratorek na telefony, oraz po tabunie osób koczujących przy okienku i próbujących umówić się do lekarza. Obrazu chorobowego armagedonu dopełniają prawdziwi mężczyźni, którzy umierając każdego dnia bardziej, namiętnie spisują testamenty. Bo katarek. Albo kaszelek. No, ogólna słabość.

Domowe sposoby na przeziębienie

Na szczęście można temu zaradzić. Panowie, sorry, testamenty muszą poczekać. :) Nie taka ta chorobowa jesień straszna, jak by się wydawać mogło. Przeziębienia mają to do siebie, że choć przychodzą szybko i niespodziewanie rozkładają na łopatki, to jednak możemy z nimi skutecznie walczyć. Na dodatek nie ma potrzeby szpikowania się od razu garściami aptecznych medykamentów, bo istnieją sprawdzone, domowe sposoby na walkę z jesienną niedyspozycją. Teraz katar, czy kaszel, nawet jeśli się pojawią, nie będą już takie straszne i dokuczliwe.

Przeziębienie - Ratunku!

Jeśli już dopada nas choroba, musimy odpuścić nasz codzienny pęd i porządnie się wygrzać. Kokon z koca i dodatkowe skarpety to podstawa. Sen też nie zaszkodzi. Do tego zbroimy się w arsenał naturalnych specyfików, które powalczą z wszędobylskimi wirusami, złagodzą kaszel, czy ból gardła i jeszcze wpłyną pozytywnie na naszą odporność. Jedziemy! Tylko nie narzekajcie, że czegoś nie lubicie. W końcu mamy się leczyć, a nie ucztować.

CZOSNEK

Traktowany przez wielu, jak naturalny antybiotyk. Nie bez powodu, bo działa bakteriobójczo i przeciwzapalnie. Zwalcza infekcje, a nawet obniża ciśnienie krwi. Może niekoniecznie będziesz w stanie rozgryzać czosnek bez niczego, ale już dodanie go do kanapek zrobi swoje. Ja osobiście preferują czosnkową miksturę do picia. Dla niektórych znienawidzony smak dzieciństwa, którym raczyły nas babcie. Mowa o mleku z czosnkiem, miodem i masłem. /Kubek mocno ciepłego mleka, zmiażdżony ząbek lub dwa czosnku, łyżka miodu, łyżeczka masła/ Nie powiem, chuchem można potem zabić samego Drakulę, ale rozgrzewa i działa. A o to przecież chodzi.

OSTRE PRZYPRAWY

Działają przede wszystkim rozgrzewająco. Mają również zbawienny wpływ przy napadach męczącego kaszlu, który spowodowany jest zalegającą w oskrzelach wydzieliną. Działają podobnie do aptecznej, paskudnej w smaku Flegaminy. Rozrzedzają zalegającą flegmę, ułatwiają odkrztuszanie. Warto więc mocniej przyprawić codzienne potrawy, do herbaty wrzucić imbir, a kawę wzbogacić cynamonem.

SIEMIĘ LNIANE

Choć wydawać by się mogło, że te niepozorne ziarenka nijak sprawdzą się w walce z chorobowymi dolegliwościami, to jednak ich właściwości potrafią zdziałać cuda. Siemię lniane działa przede wszystkim łagodząco na podrażnioną błonę śluzową. Doskonale sprawdza się przy bólu gardła, czy zapaleniu krtani. Po raz kolejny robimy miksturę do wypicia. 3 łyżeczki siemienia zalewamy wodą i gotujemy kilka minut, lub zalewamy wrzątkiem. Odstawiamy do przestygnięcia. Woda z ziarnami zmieni konsystencję na podobną do kisielu. Teraz nie pozostaje nic innego, jak tę miksturę zjeść/wypić. Fakt, nie wygląda porywająco, ale nie ma żadnego odrzucającego smaku. Można dodać trochę cytryny i miodu, mając jednak na uwadze fakt, że mocno podrażnione gardło z miodem się nie polubi.

SZAŁWIA

To kolejny naturalny specyfik, który wspomoże naszą walkę z bólem gardła. Mocno zaparzoną herbatę z szałwi wykorzystujemy jako płukankę do gardła i stosujemy ją co najmniej rano i wieczorem. Ból zostanie złagodzony, chrypka zacznie mijać.

HERBATA Z LIPY I/LUB CZARNEGO BZU

W ramach nagrody za to, że dzielnie znosiliście zajadanie się czosnkiem, konsumowanie mikstur wątpliwego smaku i wyglądu, zasłużyliście na coś, co nie tylko wspomoże walkę z przeziębieniem, ale będzie również pyszne. Pora na herbaty z suszu. 
Do wyboru macie susz z kwiatów lipy oraz czarnego bzu. Przygotowanie jest banalnie proste. Wystarczy zalać porcję suszu gorąca wodą. Niech się zaparzy i trochę przestygnie. Następnie dodaję miód i cytrynę. Tyle. :) Tylko pamiętajcie, by wszystkie dodatki do herbat (miód, cytrynę, imbir, etc.) dodawać, gdy napój będzie już przestudzony. Wrzątek niszczy cudowne właściwości tych naturalnych wspomagaczy. A tak na marginesie, to dla tych herbat nie warto czekać na przeziębienie i warto się nimi raczyć na co dzień, szczególnie w czasie jesiennej szarugi.

Pozostawiam Was z życzeniami zdrowia i zachęcam jednocześnie do podzielenia się Waszymi domowymi patentami na szybkie zwalczanie chorobowych niedogodności. Przy obecnej aurze będą jak znalazł.

Zdjęcie pochodzi z pixabay.com, CC0, jairojehuel

Sprawdź też:

OSTATNIE

ARCHIWUM