, ,

Jak wybrać/znaleźć dobre miejsce na wakacyjny pobyt?

23.5.14

Góry Beskidy Wakacje

Znacie to? Na horyzoncie jawi się Wam wizja upragnionego urlopu, wszystko już w zakładzie pracy zaklepane, nic tylko wybrać destynację, zarezerwować interesującą nas miejscówkę i możemy oddać się radosnemu oczekiwaniu na długo oczekiwany wyjazd.

O ile wybór określonej destynacji raczej nie stanowi problemu, bo mamy już zwykle plan, gdzie zamierzamy się udać, o tyle wybór miejsca na nasze noclegi i pobyt już taki proste nie jest. Łatwo bowiem zgubić się w gąszczu przeróżnych ofert - od kempingów zaczynając, a na hotelach kończąc. 
Stacjonarne biura podróży jakoś średnio do mnie przemawiają, bo mam wizję pani/pana, która/-y jak już złapie klienta, to tak go zmami ofertami z katalogów maści wszelkiej, że nic się biedakowi nie rozjaśni, a mętlik w głowie jeszcze większy miał będzie.

Na całe szczęście, z odsieczą przychodzi nam - O dzięki ci panie! - internet, w którym oferta goni ofertę i można przebierać, jak w ulęgałkach. Gdy wiemy, czego szukamy, pójdzie nam wszystko raczej sprawnie. Gorzej, gdy nie jesteśmy do końca pewni, czy szukamy hotelu, apartamentu, a może niskobudżetowego kempingu. Wtedy można rozgrzać wyszukiwarkę do granic możliwości, wpisując raz po raz hasła typu: "Noclegi Barcelona", "Noclegi nad Bałtykiem", "Noclegi w Zakopanem", "Hotele w Wenecji", "Kempingi na Słowacji"etc., co Wam tylko w duszy gra. Wyszukiwarka raz po raz będzie Wam wypluwać kolejne wyniki, a Wy możecie nie posunąć się nawet o krok na przód, bo tak wyszukiwać to można w nieskończoność i jeszcze trochę. :) Oprócz tradycyjnego wyszukiwania, można skorzystać z portali, na których prezentowane są różne oferty, na które trafimy wybierając interesujący nas region, czy przedział cenowy - chyba tak jest łatwiej niż zagłębiać się w czeluści wujka Google. Załóżmy jednak, że wyszukiwanie już za Wami, że jesteście zdecydowani, co, gdzie, kiedy i za ile. Teraz, dla spokoju własnego sumienia, że zrobiliście wszystko, by Wasz urlop był udany, pozostaje przejrzeć opinie o wybranych obiektach. I tutaj często zaczynają się schody, bo albo opinii brak, albo jest ich w zawrotnej ilości sztuk 1. Albo są tylko negatywne, co może świadczyć o zawistnym konkurencie, lub są tylko pozytywne, co znowu może świadczyć o samouwielbieniu właściciela. Trzeba mieć oczy dookoła głowy i być niczym turystyczny Sherlock Holmes.


Z pomocą w sprawdzaniu opinii przychodzą nam najróżniejsze portale, gdzie znajdziecie informacje o przeróżnych miejscach noclegowych w różnych zakątkach naszego globu - chociażby strona zoover.pl i przykładowe oceny katalońskiej Costa Brava. A może bliższy jest Wam alpejski Tyrol, kraje Afryki lub wiele, wiele innych... Wspomniany dla przykładu Zoover to portal międzynarodowy, z rozrastająca się bazą opinii (w różnych językach) o odwiedzonych hotelach, hostelach, apartamentach, pensjonatach, kempingach, willach, etc. na całym świecie. Jest więc znaczne prawdopodobieństwo, że opinie w dużej mierze oddają stan rzeczywisty opiniowanych obiektów. Dodatkowo, warto zwracać uwagę na oceny, które obrazowane są zdjęciami, bądź filmami wycieczkowiczów - jeśli coś jest brzydkie, będzie to widać na takim zdjęciu. Zdjęcia i filmy (dłuższe, krótsze) zawsze mnie inspirują i sprawiają, że lista miejsc "do zobaczenia" niebezpiecznie się wydłuża. :)

Jak jednak wiadomo, opinia, opinii nie równa. Na co więc zwracać lub niekoniecznie zwracać uwagę?

#1 Jedzenie

Ilu ludzi, tyle opinii. Jeden powie, że było smaczne, inny, że monotonne, a jeszcze inny, że wszystkiego było pod dostatkiem i do wyboru, do koloru. Wegetarianin może stwierdzić, że było za dużo mięsa, a mięsożerca powie, że chcieli go napaść sałatą. Jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził. Szkoda psuć sobie nerwy i tracić czas na taką opinię, która mało wnosi. W razie "W" zawsze można poszukać lokalnej knajpy i mieć w nosie hotelowe restauracje.

#2 Położenie i okolica

Dla jednego odległość od miejsca pobytu do głównych atrakcji, plaży, morza, górskich szczytów większa niż 500 m to już odległość galaktyczna, nad którą trzeba się użalać, zamiast po prostu cieszyć się spacerem, podczas którego można trafić na jakieś okoliczne ciekawostki, spotkać tubylców, etc.

#3 Pokój i sam hotel, apartament, etc.

Minimalista będzie zadowolony z ciszy, czystości, wygodnego łóżka i podstawowego wyposażenia. Malkontentowi będą przeszkadzały nawet złocone ściany i szampan płynący z kranu. ;) Tutaj też, ilu ludzi, tyle opinii. Trzeba to wszystko wypośrodkować i nie dać się ponieść skrajnościom.

#4 Serwis/ Obsługa

Od nich dużo zależy, ale to nie powód, żeby uciekać, gdzie pieprz rośnie tylko dlatego, że ktoś napisał, że pani na recepcji krzywo się na kogoś spojrzała. Może akurat miała gorszy dzień - to tylko człowiek, taki jak my. O ile nie zbywają gości i są pomocni, gdy zachodzi taka potrzeba, to czego chcieć więcej, skoro i tak nas przez większość czasu w tym przybytku nie będzie.

#5 Dogodny Check in/ Check out

Godziny zameldowania i wymeldowania są zwykle jasno określone. Czasami jednak zdarza się tak, że nasz przyjazd - z różnych względów - może się opóźnić lub wypaść wcześniej. Wtedy warto mieć pewność, że nam otworzą drzwi i nie będziemy musieli koczować na wycieraczce, albo naprędce szukać sobie nowego lokum na jedną noc. Jeśli ktoś w swojej opinii skarżył się na podobną akcję, warto mieć to na uwadze i dokładnie dopytać o wydarzenia losowe.

Gdziekolwiek byście nie jechali, warto zasięgać opinii innych, ale trzeba mieć przy tym otwarty umysł i nie wierzyć wszystkiemu na ślepo i do końca. Oczywiście może nam się przydarzyć przykra niespodzianka, mimo pochlebnych opinii, ale równie dobrze ktoś może napisać, że było "fuj", a my będziemy zadowoleni do tego stopnia, że będziemy chcieli polecić dany obiekt każdej napotkanej osobie - czego Wam i sobie życzę.

Sprawdź też:

OSTATNIE

ARCHIWUM