, ,

Schroniska górskie - miejsca klimatyczne?

12.11.13

Schronisko na Przełęczy Okraj

Większość z nas, lubiących górskie wędrówki, nierzadko łączy tą aktywność z wizytami i noclegami w górskich schroniskach. To w nich czekają na turystów ciepły posiłek, miejsce do spania i mnóstwo pozytywnych momentów wśród ludzi, którymi kieruje identyczna pasja.

Nocleg w sercu gór - nieważne, czy w górach wysokich, czy tych niższych - od zawsze uchodził za wyjątkowe przeżycie, a czasem potrafił urosnąć to rangi wydarzenia miesiąca, a nawet roku.
Taki czas spędzany w schronie miał być wyjątkowy, stanowić odskocznię od dnia codziennego i pozwolić zatęsknić za wygodnym, domowym wyrkiem.

Idealny schroniskowy scenariusz mógłby wyglądać następująco: powrót po długiej i udanej wędrówce do ciepłego, gwarnego miejsca, w którym rozgrzejemy się zupą, tudzież grzańcem przy kominku [są takie schroniska ;)], a do snu ułożymy się kołysani śpiewem, dźwiękami gitary lub opowieściami tych, którzy na górskich szlakach zjedli zęby. Takiego klimatu doświadczyłam nocując w Chatce Górzystów w Górach Izerskich. To miejsce było chyba jedyne w swoim rodzaju. Mam nadzieję, że Chatka nie straciła swojego prostego, turystycznego uroku, którym można się było zachwycać, wgryzając się w najlepsze na świecie, chatkowe omlety z jagodami i rozpalając w kaflowym piecu samodzielnie narąbanymi w pobliskiej drewutni polanami.
Niestety, obecna rzeczywistość schroniskowa zaczyna pozostawiać wiele do życzenia. Schrony tracą swój dawny urok, a prawdziwego schroniskowego klimatu, to można pomału zaczynać ze świecą szukać. Cóż jednak począć, kiedy zewsząd słychać głosy, by schrony przemianować na hotele, a na każdy szczyt puścić kolejkę. :/

Odkąd pamiętam, schroniska kojarzyły się z miejscem, gdzie turysta zawsze zostanie przyjęty na nocleg - choćby na przysłowiową glebę. W końcu to schronisko, którego zadaniem, było oferowanie dachu nad głową dla każdego wędrowca. Obecnie z opcji noclegu "na glebie" można skorzystać w niewielu schroniskach. Szczerze powiedziawszy, to nie jestem w stanie ich tutaj wymienić.

Schroniska coraz częściej trafiają w ręce prywatnych właścicieli i niestety zazwyczaj na tym tracą, gdyż prywaciarz patrzy tylko, jak na schronie zarobić, w nosie mając klimat i upodobania turystów.
Ze znanych mi schronisk, na takich rewolucjach, wygrało Schronisko Odrodzenie na Przełęczy Karkonoskiej. Tutaj nowi właściciele wzięli sobie do serca dobro schroniska i krok po kroku realizują postanowienie, by to miejsce odnowić, jednocześnie zachowując jego turystyczny, górski klimat. Takie działania cieszą i zasługują na pochwałę.

Nie można jednak czynić pochwał pod adresem wszystkich, bo większość niestety ulega wszechogarniającej komercjalizacji i stara się zrobić ze schronisk hotele górskie. Hotele niestety tylko z nazwy i podwyższonych cen.
Za wrzątek obowiązkowa opłata. W większości schronisk kontakty nie działają, więc można zapomnieć o korzystaniu ze swojej grzałki - chyba moja stanie się obiektem muzealnym. Nocleg możliwy jest wyłącznie po uprzedniej rezerwacji miejsc i po wpłacie zaliczki - żegnajcie więc spontaniczne wypady z noclegiem w górach. Skoro gleby brak, a na zewnątrz spać się nie uśmiecha, to i spontan odpada. Wszystko trzeba dużo wcześniej zaplanować, żeby wyrwać pożądaną miejscówkę.
Ceny windowane są coraz wyżej (PTTK narzuca dzierżawcom coraz to wyższe stawki), a biorąc pod uwagę wątpliwy standard, za który każe nam się tyle płacić, warto rozejrzeć się za agroturystyką/kwaterami prywatnymi, bo skoro klimat schronisk umiera, to nie warto przepłacać za nic. Smutne to, ale niestety prawdziwe.

Mam szczerą nadzieję, że mimo wszystko ostaną się jeszcze schroniskowe obiekty, w których prawdziwy klimat będzie trwał niezmącenie do końca górskiego świata, czego sobie oraz Wam życzę. A jeśli już dane schronisko ma się skomercjalizować, niech robi to od A do Z, a nie na pół gwizdka. Niech idą za tym zmiany, przebudowa, modernizacja, udogodnienia, a nie tylko napchany portfel właścicieli.

A tymczasem podzielcie się miejscami, które uważacie za naprawdę klimatyczne, które dzielnie stawiają opór komercjalizacji i nie opuszcza ich górski duch. :)

Sprawdź też:

OSTATNIE

ARCHIWUM